Koroner w powiecie nowosolskim. Jest umowa w tej sprawie
– W bloku znajomego mieszkała samotna kobieta. Przez jakiś czas nie pokazywała się na dworze. Nikt się jednak tym nie przejmował. W końcu ludzie poczuli straszny zapach wydobywający się z mieszkania. Wezwali policję. Okazało się, że kobieta zmarła
Nikt potem nie chciał kupić tego mieszkania, ale po dezynfekcji w końcu ktoś wziął – opowiada Czytelniczka z Nowej Soli tragiczną historię. I pyta: – Kto by wiedział, u kogo się leczyła, czy kto był jej lekarzem rodzinnym. Kto miał wystawić wtedy akt zgonu?
Właśnie w takich sytuacjach przyda się koroner, czyli lekarz, który stwierdza przyczynę śmierci w przypadku nagłego zgonu.
We wtorek w starostwie powiatowym w Nowej Soli zawarta została umowa pomiędzy powiatem, a Stowarzyszeniem Zawodowym Ratowników Medycznych Medyk.
– Podpisaliśmy umowę na świadczenie usług koronerskich – informuje Sylwia Wojtasik członek zarządu powiatu nowosolskiego. – Świadczenie będzie polegało na stwierdzeniu przez lekarza zgonu, przyczyny zgonu i wystawienia karty zgonu.
To nowość w powiecie nowosolskim, ale zaznaczyć należy, że nie zmienia podstawowego postępowania w takiej sytuacji.
– W pierwszej kolejności trzeba zadzwonić do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub lekarza leczącego w ostatniej chorobie. Jeśli nie można się dzwonić, lub odmówi on stwierdzenia zgonu, wtedy będzie można skorzystać z pomocy kornera – zaznacza S. Wojtasik. – Mieliśmy takie przypadki, że lekarze rodzinni wyjaśniali, że nie widzieli pacjenta od ponad 30 dni, nie mieli kontaktu i nie wystawiali kartu zgonu.
Usługa dla rodziny zmarłego będzie bezpłatna. To powiat za nią zapłaci. Będzie świadczona całodobowo we wszystkie dni tygodnia, w niedziele i święta.
Koroner w powiecie nowosolskim. Kiedy przyjedzie?
– Będziemy wspomagać starostwo w przypadkach ekstremalnych. Mamy grupę lekarzy, którzy z nami współpracują – wyjaśnia prezes stowarzyszenia Adam Waligóra i zaznacza, że: – W normalnym trybie, tak jak do tej pory, najpierw zawiadamia się lekarza rodzinnego.
Ratownicy medyczni z własnego doświadczenia doskonale zdają sobie sprawę, że nie zawsze lekarz rodzinny może stwierdzić zgon, albo ktoś nie ma takiego lekarza, albo na przykład zmarła osoba, której nie jest znana tożsamość.
– Ktoś musi wtedy ten zgon stwierdzić. I to są sytuacje ekstremalne, w których nie ma innego ratunku – potwierdza Adam Waligóra.
Z nowosolskim koronerem będą kontaktować się przede wszystkim służby, takie jak policja, czy prokuratura.
Obecnie w sprawach związanych z wystawieniem karty zgonu wciąż obowiązuje ustawa z 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych.
– Jest projekt nowelizacji ustawy, który ma wprowadzić instytucję koronera. Jesienią ubiegłego roku trafił do konsultacji społecznych – dodaje Sylwia Wojtasik.
Zgodnie z uzasadnieniem projektu, koronera będzie można wezwać do zgonu osoby, która zmarła nagle bez wcześniejszego kontaktu z lekarzem POZ i udziału zespołu ratownictwa medycznego.
CZYTAJ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ WIDEO: Lubuskie. Złotnik. Pożegnanie księdza Mirosława Wnuka podczas mszy, w kościele pw. Jana Chrzciciela w Złotniku
Źródło: UWAGA! TVN
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?