Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bo nasz kościółek ma być jak nowy!

Artur Matyszczyk
W tej chwili msze święte odbywają się w świetlicy. Klucz do sali ma sołtys Marta Szymczak. - Sprawy remontu zostawmy księdzu - mówi rozsądnie pani sołtys.
W tej chwili msze święte odbywają się w świetlicy. Klucz do sali ma sołtys Marta Szymczak. - Sprawy remontu zostawmy księdzu - mówi rozsądnie pani sołtys. fot. Ryszard Poprawski
Na włosku wisi konflikt społeczny w Lubiatowie. Część ludzi ma już dość mszy świętych w świetlicy.

A wszystko przez to, że przedłuża się remont miejscowej świątyni. Do redakcji zgłosiła się część mieszkańców Lubiatowa, a także Krosna Odrz., którzy są tym zaniepokojeni.

- Od dwóch lat składamy się na odnowienie kościoła. Każdy daje, ile może. A tu wciąż końca roboty nie widać - mówi jeden z mieszkańców wsi.

Jego słowa potwierdza staruszka, którą spotkaliśmy na podwórku. - To fakt. Dajemy z synem po 10 złotych miesięcznie. Choć aż tak bardzo wierząca nie jestem. Ale boli mnie, że modlić się musimy w świetlicy. To nie to samo co normalny kościół - mówi pani Halina.

Zostało jeszcze malowanie

Odzywają się także głosy niezadowolonej młodzieży, która w świetlicy chciałaby np. pograć w tenisa stołowego. A nie może, bo w sali stoi ołtarz.

Na włosku wisi konflikt społeczny pomiędzy obiema grupami. Czy w końcu wybuchnie? Jest szansa, że nie. Sprawę przedłużającego się remontu kościoła zna doskonale wójt gminy. Jak nam wczoraj powiedziała, nie widzi w tym żadnego problemu. - Na bieżąco rozmawiam z księdzem dziekanem. Wiem, że chce wszystko zrobić porządnie. Zostało jeszcze malowanie. Wszystko jest na dobrej drodze do zakończenia prac - mówi Krystyna Bryszewska.

Nie wszyscy płacą

PIĘKNY ZABYTEK

Kościół w Lubiatowie wzniesiono w 1745 roku, w stylu barokowym. W XIX w. powiększono go o zakrystię i kruchtę. Murowany z kamienia i cegły. Założony na planie ośmioboku, z dłuższymi bokami na osi wschód-zachód. Wieżyczka nad dachem zwieńczona jest hełmem i latarnią.

Nieoficjalnie wiadomo, że nie wszyscy mieszkańcy płacą na remont. Są i takie rodziny, które na kościół nie dają w ogóle. Dlatego m.in. roboty posuwają się w wolnym tempie. Sam ksiądz dziekan jednak potwierdza, że remont świątyni już dobiega końca.

- Mamy niewielkie opóźnienie. To fakt. Ale między Bogiem a prawdą, to nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Jeśli są jacyś niezadowoleni parafianie, to mogą do mnie przyjść. Ja jestem gotowy nawet wyjść ze świetlicy i robić msze polowe. Pogoda temu sprzyja. Myślę, że i wierni nie mieliby nic przeciwko - ocenia ks. dziekan Wojciech Błaszczyk.

Jak się dowiedzieliśmy jest szansa na to, żeby uroczystości w odnowionym kościele odbyły się w sierpniu. - Być może skończymy prace wcześniej. Ale chciałbym, żeby pierwsze msze były właśnie podczas uroczystego odpustu. A ten przypada na sierpień - dodaje ks. Błaszczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska