O kontrowersyjnej tablicy, która została wmurowana na ratuszu, jako pierwsi pisaliśmy już w niedzielę w wydaniu internetowym. O jej powstaniu nie wiedział nawet sam szef rady miejskiej Adam Urbaniak. I większość radnych.
Szum zrobił się, gdy wyszło na jaw, iż widnieje na niej jedno nazwisko: Janusza Kubickiego.
- Jest to wyłącznie autopromocja prezydenta, a nie hołd oddany samorządowcom. A przecież przed nim i po nim byli i będą jeszcze prezydenci. Dla nas jest to przykład braku dobrego smaku i kultury politycznej - burzy się Jacek Budziński.
Radny PiS nie zjawił się na odsłonięciu tablicy. Nie zrobili tego jego partyjni koledzy i radni Platformy. Przyszło natomiast trzech radnych lewicy. A także: dyrektorzy, trochę miejskich urzędników, kilku wójtów i burmistrzów z innych miejscowości.
- Mnie się ta tablica podoba - przyznaje z lekkim uśmiechem Ignacy Odważny, burmistrz Sulechowa. - Nazwisko prezydenta? Komentować tego nie będę. Uważam natomiast, że tablica oddaje sens tego, co się wydarzyło 20 lat temu.
Jerzy Iwanowski 20 lat temu pracował w Zastalu jako inżynier mechanik. I kandydował do rady miejskiej z okręgu siódmego. Dostał się, radnym był przez cztery lata, tworzył w tamtym czasie historię naszego miasta. Wczoraj przyniósł ze sobą oryginalny plakat wyborczy z tamtych lat.
- Nie jest panu przykro, że na tablicy wymienia się wójtów, burmistrzów i prezydentów, a słowem nie wspomina o radnych? - zagaduję byłego samorządowca.
- Mnie to nie przeszkadza - odpowiada po dłuższym namyśle. - Jeśli ufundował ją pan prezydent z puli pieniędzy jaką ma do dyspozycji, to mógł wymienić swoje nazwisko. Ważne, że tablica jest symbolem upamiętniającym tamte czasy.
Prezydent Kubicki też nic złego w tym nie widzi. - Najważniejszą rzeczą na tej tablicy było uhonorowanie XX lecia restytucji samorządu. I przewrotnie przez ten cały szum udało się rocznicę nagłośnić. Dzięki temu większość nawet by o tym nie wiedziała. Bo zwykle jest tak, że radni takimi rzeczami nawet się nie interesują. Byłem zdziwiony, że na sesji nie przyjęli żadnej rezolucji w tej sprawie. - twierdzi.
- Robi pan sobie promocję za pieniądze podatników?
- To jest kadencja w której ja funkcjonuję jako prezydent miasta, wybrany przez mieszkańców, a nie samozwańczo. Kontrowersje budzi wiele zadań które wykonuję i nie spodziewam się, by wszystkie uzyskiwały sto procent poparcia. Mam nawet przeciwników budowy basenu.
- Może to brak pokory z pana strony?
- Ja tak tego nie odbieram. Niedługo dojdzie do tego, że w ogóle nie będę mógł używać swego nazwiska, bo mi radni zarzucą autopromocję.
Tablicę odsłonili: prof. Jerzy Stępień, współtwórca samorządu terytorialnego i Grzegorz Jankowski, szef Stowarzyszenia Wójtów, Burmistrzów i Prezydentów województwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?