Uchwała została przyjęta jednogłośnie podczas sesji, która odbyła się 27 maja. Pisaliśmy o tym w następnym dniu artykule ,,Radni chcą referendum''. Tymczasem w środę przewodniczący rady Stanisław Ziemecki otrzymał pismo z LUW, że prawnicy wojewody Heleny Hatki dopatrzyli się uchybień w uchwale. Dlatego wszczęto postępowanie nadzorcze, którego celem jest ustalenie, czy uchwała jest zgodna z prawem.
- Jesteśmy zaskoczeni, bo jako wzór posłużyła nam podobna uchwała rady miejskiej Olsztyna, do której nikt nie wniósł żadnych zastrzeżeń. I potem mieszkańcy Olsztyna odwołali prezydenta. Obie uchwały są identyczne. Projekt ściągnęliśmy z Biuletynu Informacji Publicznej. Tymczasem zdaniem prawników urzędu wojewódzkiego, podaliśmy niewłaściwą podstawę prawną - mówi S. Ziemecki.
Bo miastu grozi paraliż
Z opinią prawników LUW nie zgadza się także przewodniczący komisji rewizyjnej rady miejskiej Robert Piela, który z wykształcenia jest prawnikiem.
- W niczym nie zmienia to jednak naszych intencji. Chcemy jak najszybciej doprowadzić do referendum - komentuje R. Piela.
Nie wiadomo, czy dojdzie do referendum. Zdaniem jednego z naszych rozmówców, nie można wykluczyć, że wcześniej premier Donald Tusk zawiesi i burmistrza i radę, a następnie powoła komisarza, który sam będzie rządził gminą. Dlaczego?
- Bo miastu grozi administracyjny paraliż. Burmistrz i jego zastępcy są zawieszeni w czynnościach służbowych, zaś sekretarz Leszek Rybka nie ma wszystkich kompetencji do zarządzania miastem i w dodatku za trzy tygodnie kończy się jego umowa o pracę. W lipcu nie będzie komu podpisywać przelewów na pensje dla nauczycieli, czy wydawać decyzji finansowych - tłumaczy Czytelnik.
PiS chce komisarza
Zawieszenia w czynnościach i burmistrza i rady miejskiej domagają się działacze miejscowego PiS, którzy wysłali do premiera petycję w tej sprawie.
- To najlepsze rozwiązanie. Premier nie może powołać innej osoby do pełnienia obowiązków burmistrza, bo przepisy nie przewidują, że samorządowiec zostanie zawieszony przez prokuraturę. Może natomiast zawiesić tak zwane organy, czyli i burmistrza i radę oraz zastąpić je komisarzem. Na to liczymy - mówi pełnomocnik komitetu powiatowego PiS Sylwester Dopierała.
Przewodniczący rady twierdzi, że rada nie może ponosić odpowiedzialności za burmistrza. - Najlepszym wyjściem byłoby, gdyby sam się zrzekł urzędu. Nie chce jednak tego zrobić. Alternatywą jest proponowane przez nas odwołanie burmistrza w referendum i wybranie nowego - mówi S. Ziemecki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?