„Jak nie świetlicą ją, to centrum!” - tak mniej więcej można określić politykę Jacka Sautera, odnośnie inwestycji na wsiach. Niedawno burmistrz Bytomia Odrzańskiego „wyszarpał” kolejne pieniądze z ostatniego już rozdania Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
- Prawie wszystkie wnioski, które złożyliśmy niedawno do PROW, zostały rozpatrzone pozytywnie - cieszy się włodarz. A jak dodaje z uśmiechem, w tym roku jego gmina składała właściwie na „wszystko co się rusza”. - To już ostatnie rozdanie unijnych pieniędzy na lata 2007-2013, dlatego uznaliśmy, że nie możemy zmarnować takiej okazji - tłumaczy burmistrz.
A plany ma duże. W Drogomilu, niewielkiej wiosce liczącej nieco ponad 100 mieszkańców już w przyszłym roku powstanie duże centrum sportowo-rekreacyjne. - Projekt wyceniony jest na około 750 tys. zł - opowiada J. Sauter. - O, tutaj zrobimy miejsce do posiedzeń, plac zabaw, poza tym boisko np. do siatkówki plażowej - burmistrz pokazuje ręką na plac pośrodku wioski. - Będzie oczywiście zadaszenie, poza tym, zgodnie z naszą bytomską tradycją posadzimy dużo roślin, żeby wszystko ładnie wyglądało - mówi.
To jednak dopiero początek inwestycji w gminie, ponieważ w planach jest m.in. także budowa „sieci sportu, rekreacji i wypoczynku”. Co kryje się za tą szumną nazwą?
- Chodzi o dwa centra sportowo-rekreacyjne w Tarnowie i Bonowie oraz ścieżkę rowerową, która przebiegać będzie od alei 900-lecia w Bytomiu do drogi na Tarnów - opowiada J. Sauter. Całość ma kosztować około 462 tys. zł, budowa rozpocznie się i zakończy w przyszłym roku. Po realizacji tych planów, można będzie powiedzieć, że pod względem „kulturalno-sportowym”, inwestycje na gminnych wioskach będą prawie zakończone.
Przypomnijmy: wcześniej, w Bodzowie powstało duże centrum sportowo-rekreacyjne (kosztowało aż milion złotych), centrum sportowe powstało także w Królikowicach, a kolejna taka inwestycje kończona jest również w Małaszowicach. W przyszłości planowana jest ponadto przebudowa boiska sportowego w Wierzbnicy.
- W Bytomiu Odrz. od lat staramy się robić tak, że tam, gdzie nie mamy świetlicy, budujemy centrum sportowo-rekreacyjne, a tam, gdzie nie mamy centrum, stawiamy lub remontujemy świetlicę. Chcę po prostu zachować pewną równowagę - mówi włodarz.
Doceniają to mieszkańcy - w Królikowicach w minioną sobotę zrobiono imprezę, podczas której oficjalnie otwarto wybudowane na wsi centrum.
- Ludzie opowiadali mi, że od wielu lat nic ich tak nie zjednoczyło, jak właśnie ta inwestycja. Wspólnie o to dbali, pracowali przy tym. A na koniec zorganizowali „balangę”, na którą także mnie zaprosili - opowiada włodarz. Jak dodaje bardzo ceni sobie zaangażowanie mieszkańców w sprawy ich wsi czy miasta. - Np. w Tarnowie mamy zrobioną świetlicę, więc generalnie centrum już miało tam nie być. Zauważyłem jednak, że ludzie bardzo aktywnie tam działają, sami kombinują z organizacją miejsca do zabaw itd. Dlatego pomyślałem, że zrobimy im takie centrum, właśnie nagrodę, w ramach wspomnianej wcześniej „gminnej sieci sportu, rekreacji i wypoczynku” - tłumaczy włodarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?