Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Całe stare miasto w Żarach będzie strefą płatnego parkowania

Janczo Todorow
Już niedługo za postój na Kaczym Rynku będziemy musieli zapłacić.
Już niedługo za postój na Kaczym Rynku będziemy musieli zapłacić. fot. Janczo Todorow
W Żarach w godzinach szczytu jest coraz trudniej zaparkować samochód. Zatłoczone są ulice, chodniki i parkingi. Lekarstwem ma być pobieranie opłat. Niebawem kierowcy zapłacą m. in. na Kaczym Rynku.

- To, co się dzieje w godzinach szczytu, to prawdziwy horror, samochodów jest coraz więcej - mówi Maria Nowakowska. - Stoją wszędzie - na chodnikach, na trawnikach, tam gdzie wolno i tam gdzie jest zakaz, wszędzie ich pełno.

Musimy dosłownie przedzierać się pomiędzy pojazdamii, bo dla pieszego praktycznie nie ma miejsca. Zatłoczone jest całe centrum, już nie ma wolnego skrawka. Czas najwyższy, żeby zrobić z tym porządek. Nie może tak być, że piesi muszą się chować gdzieś po kątach.

Skąd ten pośpiech?

Częściowym rozwiązaniem problemu ma być odpłatne parkowanie. Od jakiegoś czasu taki porządek obowiązuje przy placu Przyjaźni i w Rynku. Kierowcy szybko przyzwyczaili się do tego, że muszą kupić bilet z parkomatu, żeby uniknąć mandatu. Oczywiście, wprowadzenie opłat spowodowało, że zmotoryzowani zostawiają auta na krócej, a dzięki temu więcej osób może skorzystać z postoju.

W ratuszu zapowiedziano poszerzenie strefy płatnej. Na ostatniej sesji rady miejskiej przedstawiono projekt uchwały, w której obok Rynku i placu Przyjaźni opłatę miałaby być wprowadzona również na Kaczym Rynku oraz przy ul. Podchorążych, Ratuszowej, Zaściankowej, Emilii Plater i Kościelnej.

- Projekt uchwały nie precyzuje, czy na przykład cała Podchorążych ma być objęta opłatą, czy tylko jej część - ripostował radny Stanisław Krasko. - Przecież ta ulica jest długa, a parking jest tylko w części. Projekt uchwały wymaga przedyskutowania, trzeba się zastanowić nad tą sprawą. Skąd ten pośpiech?

To pilna sprawa

Z kolei radny Zenon Oleszewski stwierdził, że nie zgadza z wprowadzaniem opłat za parkowanie na konkretnych ulicach. - Jestem za tym, aby ustanowić strefę i ustalić, które ulice są jej granicami. A tak ja mam podejrzenie, że urzędnicy wybiórczo ustalają, które ulice mają być objęte opłatą, a które nie - komentował.

- Poszerzenie strefy płatnego parkowania będzie związane z koniecznością zatrudnienia większej grupy strażników miejskich, którzy będą kontrolować, czy kierowcy uiszczają opłatę - stwierdził wiceprzewodniczący rady miejskiej Aleksander Czerwonajcio.

- Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zatrudnić więcej strażników - mówi burmistrz Roman Pogorzelec. - Chcieliśmy jedną uchwałą wprowadzić płatne parkowanie jednocześnie na kilku ulicach, a nie każdorazowo podejmować decyzję w sprawie kolejnej drogi. Chcemy płatnym parkowaniem objąć teren całego starego miasta, ale będzie to możliwe dopiero po wybudowaniu nowych parkingów przy pałacu oraz przy nowym trakcie, który połączy ul. 9 Maja i Zamkową. A sprawa Kaczego Rynku jest pilna, bo kończą się na nim roboty budowlane i 30 czerwca zostanie przekazany oficjalnie do użytku - zaznacza burmistrz.

Ostatecznie, po zagorzałej dyskusji radni postanowili wprowadzić płatne parkowanie poza Rynkiem i placem Przyjaźni tylko na Kaczym Rynku. Ale procedura uprawomocnienia się uchwały spowoduje, że opłata zostanie wprowadzona w życie dopiero pod koniec lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska