Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Celuloza Kostrzyn rozbiła Vitrosilicon Intrę Iłowę

Przemysław Piotrowski 0 68 324 88 69 [email protected]
Mecz był ostry od pierwszego gwizdka. W powietrzu walczą o piłkę Arkadiusz Skurczyński z Celulozy Kostrzyn z Kamilem Tutakiem z Vitrosiliconu.
Mecz był ostry od pierwszego gwizdka. W powietrzu walczą o piłkę Arkadiusz Skurczyński z Celulozy Kostrzyn z Kamilem Tutakiem z Vitrosiliconu. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Spotkanie dwóch beniaminków było ostre i zacięte. Małym faworytem był Vitrosilicon Intra, ale Celuloza pokazała, że futbol jest nieprzewidywalny i wypunktowała rywala jak rasowy bokser.

VITROSILICON INTRA IŁOWA - CELULOZA KOSTRZYN 1:3 (0:2)

VITROSILICON INTRA IŁOWA - CELULOZA KOSTRZYN 1:3 (0:2)

Bramki: Latuszak (33), Budzołek (44), Pawlak (75) - Kasperczak (64).
VITROSILICON INTRA: Ostrowski - Bagiński, Kasperczak, A. Drożdż, Mentel - Jakubik, Świrlik, J. Drożdż (od 45 min Glanc), Góral (od 45 min Tutak) - Borkowski, Szuszkiewicz.
CELULOZA: Łopusiewicz - Rajkiewicz, Skurczyński, Lisowski, Witkowski - Bednarek (od 71 min Ryłko), Latuszek (od 87 min Szutko), Krogulewski (od 90 min Dorniak), Pawlak (od 84 min Lancewicz) - Kuśmierczak, Budzołek.
Żółte kartki: Bagiński, Borkowski, Glanc - Skurczyński, Lancewicz. Sędziował Bartosz Rudkowski (Zielona Góra). Widzów 300.

Obie ekipy do spotkania podchodziły w zupełnie innych nastrojach. Gospodarze przegrali ostatni pojedynek w Głogowie z miejscowym Chrobrym 1:3, a mimo to byli faworytami. Goście, opromienieni pewnym zwycięstwem u siebie nad MKS-em Oławą, nie chcieli składać broni i liczyli na wywiezienie cennych punktów.

Zaczęło się od naporu Vitrosiliconu, ale większość akcji kończyła się chorągiewką sędziego liniowego, który pokazywał pozycje spalone. W 20 min kibice gospodarzy podskoczyli, bo w polu karnym zdawało się, że Bartosz Latuszak sfaulował Łukasza Szuszkiewicza, ale sędzia główny był niewzruszony. Od tego momentu odważniej zaatakowała Celuloza i trzy minuty później z 30 metrów uderzał Piotr Witkowski, ale bramkarz sparował piłkę na rzut rożny. W 33 min goście już się nie pomylili. Centrę z prawej strony pewnym strzałem z główki wykorzystał Latuszek. Pięć minut później gospodarze mieli szansę na wyrównanie, ale wypuszczony w uliczkę Szuszkiewicz kropnął za mocno i piłka poleciała wysoko nad poprzeczką. Po chwili jeszcze lepszą sytuację miał Robert Budzołek z Celulozy, który wyszedł sam na sam z Bartłomiejem Ostrowskim. Bramkarz gospodarzy popisał się jednak świetnym refleksem i sparował uderzenie napastnika gości na rzut rożny. W 44 min Vitrosilicon zawiódł już całkowicie. Po fatalnym błędzie Jarosława Kasperczaka, Budzołek odebrał mu piłkę w polu karnym i mocnym strzałem nie dał szans Ostrowskiemu.

W drugiej połowie gospodarze nie wnieśli do gry nic godnego uwagi. Celuloza przeważała, mimo że prowadziła dwoma bramkami. W 56 min szansę na przełamanie niemocy miał Adrian Mentel, ale jego niezły, techniczny strzał z 25 m, o centymetry minął prawy słupek bramki strzeżonej przez Rafała Łopusiewicza. Osiem minut później szczęście gospodarzom jednak dopisało. Po wrzutce w zamieszaniu podbramkowym uderzał jeden z napastników Vitrosiliconu, bramkarz odbił piłkę pod nogi Kasperczaka, a ten bezwzględnie dobił ją z najbliższej odległości, rehabilitując się jednocześnie fatalne zachowanie przy utracie drugiego gola.

Ta bramka natchnęła gospodarzy i wydawało się, że kolejne trafienie jest kwestią minut. Ale nadzieje Vitrosiliconu zmiażdżył Tomasz Pawlak, który w zamieszaniu podbramkowym wyskoczył do piłki najwyżej i główką wpakował ją do siatki obok zdezorientowanego Ostrowskiego. W 80 min kontaktowego gola mógł wbić Marcin Jakubik, ale jego bombę z rzutu wolnego, czubkami palców przeniósł nad poprzeczką Łopusiewicz. W końcówce gospodarze mieli sporo szczęścia, bo całkowicie się otworzyli, a rywale kontrowali. I tylko ich nieporadności w ataku mogą zawdzięczać tak niski wymiar kary.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska