Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co boli rolnika z Chwalimia, czyli zwierzenia byłego burmistrza

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
JANUSZ KŁYS, absolwent Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Warszawie, żona Halina, córki Dominika i Ewelina, wnuk Olaf.
JANUSZ KŁYS, absolwent Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Warszawie, żona Halina, córki Dominika i Ewelina, wnuk Olaf. Mariusz Kapała
- Bolą mnie różne opinie krążące po gminie i dlatego chciałbym się wypowiedzieć - mówi rolnik z Chwalimia JANUSZ KŁYS, były burmistrz Kargowej

- Co pan porabia? Minęło półtora roku od przegranych wyborów burmistrzowskich...
- Dla mnie świat po wyborach się nie zawalił. Miałem świadomość, że kiedyś rola w samorządzie się skończy. Byłem burmistrzem Kargowej prawie 15 lat. A wcześniej radnym, członkiem zarządu gminy. Teraz jestem rolnikiem, chociaż także rencistą. Mam ponad 100-hektarowe gospodarstwo rolne, jest co robić...

- Nie ciągnie pana do lokalnej polityki?
- "Gazeta Lubuska" jest u mnie codziennie na stole, wiem co się dzieje. Utrzymuję kontakty z kolegami, którzy są czynni w samorządach, dzwonią czasem.

- A pan dlaczego zadzwonił do redakcji? Żeby się przypomnieć wyborcom?
- Nie sądzę, żebym musiał się przypominać, w końcu spory dorobek po sobie zostawiłem. Natomiast bolą mnie niektóre opinie będące poniekąd komentarzem do mojej wcześniejszej działalności. Nie zgadzam się z nimi, dlatego chciałbym się do nich odnieść.

- Co pana boli?
- Głosy, że zostawiłem gminę zadłużoną. Przecież chyba nie ma w Polsce gminy, która nie byłaby zadłużona. To normalne, jeśli chce się inwestować za pieniądze unijne. I to jest uregulowane prawem. Samorządy mogą się zadłużać do 60 proc. swego budżetu. Czytałem sprawozdanie finansowe naszej gminy za rok 2011. Zadłużenie wynosi 6,4 mln zł. A jeśli budżet Kargowej mieści się w 17 mln zł, to samorząd maksymalnie może zaciągać pożyczki do kwoty ok. 10 mln zł. Czy wobec tego możemy mówić o wielkim zadłużeniu? To bardzo przeciętny dług! Na dodatek spłaty kredytów rozpoczną się dopiero za cztery lata...
Więc boli mnie to, że na zebraniach wiejskich mówi się, że przez moją politykę samorząd nie może inwestować, bo nie ma z czego. Przy okazji wmawia się również ludziom, że Kłys zatrudniał po znajomości, że w ratuszu siedziała moja klika.

- A nie zatrudniał pan po znajomości?
- W czasie 15 lat pracy zatrudniłem osiem osób w urzędzie miejskim. Wszystkie z wyższym wykształceniem, w wyniku konkursu, wszystkie z gminy Kargowa. A teraz co? Są ludzie z Zielonej Góry, Wolsztyna...

- Chciał pan się ustosunkować do budowy "wiatraków".
- Niedawno wyczytałem w "GL" o budowie elektrowni wiatrowych. W gminie, jak powiedział wiceburmistrz, ma stanąć kilkanaście "wiatraków". Tymczasem jeszcze za moich czasów tymi inwestycjami była zainteresowana firma niemiecko-angielska. Wiem, że nadal jest zainteresowana. Chce postawić ponad 100 wiatraków, a nie 12 lub 17. Zysk z tego byłby i dla gminy, i dla rolników. Przedstawiciele inwestora bywają tutaj, bo prowadzą rozmowy w Zbąszyniu, Babimoście, Wolsztynie. Tylko w Kargowej się ich odrzuca, bo tę sprawę kiedyś nagrywał Kłys...

- Bo ma w tym interes, jako rolnik. Na pana ziemi postawią wiatrak, pan zarobi...
- Gdybym chciał zarobić to mógłbym skorzystać z propozycji gminy Trzebiechów i udostępnić moje pole, które leży przy granicy tej gminy. Omówiłem, bo chciałem być lojalny wobec innych rolników.

- Po co ta cała adrenalina? Ma pan kłopoty zdrowotne, nie lepiej żyć spokojnie?
- Staram się żyć spokojnie. Ale też staram się dbać o swą opinię. Ze zwykłymi ludźmi nie mam problemów, nikt nie stawia mi zarzutów, że coś tam zepsułem, rozwaliłem. W końcu za moich czasów zbudowano 30 ulic, wyremontowano wszystkie świetlice wiejskie...

- W ratuszu pan bywa?
- Byłem dwa razy. Raczej nie utrzymuję kontaktów z dawnymi pracownikami. Po co mam ich stresować.

- Chciałby pan wrócić na stanowisko burmistrza?
- Gdybym miał odpowiedzieć dziś, to zdecydowanie nie.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska