Na koniec maja w Lubuskiem zarejestrowanych było 60.157 bezrobotnych. Prawie co piąty nie ma 25 lat, 567 ukończyło szkołę w ciągu ostatniego roku. Większość z nich mówi o beznadziei i szykuje się do wyjazdu z kraju. - Nie wierzę, że znajdę tutaj jakąkolwiek robotę - mówi Piotr z Zielonej Góry, absolwent szkoły gastronomicznej. - W ciągu ostatniego roku byłem na kilku stażach, ale tak naprawdę traktowano mnie jak darmowego niewolnika. W urzędach pracy tylko uczą pisać życiorys, a kasę mają tylko dla znajomych.
Małgorzata Kordoń, rzeczniczka Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Zielonej Górze, zapewnia, że urzędy pracy dostosowują formy pomocy - także tej skierowanej do ludzi młodych - do życia. Stanowczo mniej pieniędzy wydają na szkolenia, a więcej na bezpośrednie wsparcie, na biznesowy start. Mowa o milionach złotych!
Co z dotacjami na biznesowy start? Co decyduje o powodzeniu przedsięwzięć młodych ludzi? Przeczytasz w czwartek (13 czerwca) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?