Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co słychać w Stali Gorzów, czyli przy śniadaniu o żużlu z prezesem Waldemarem Sadowskim

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Sezon ligowy dla Stali rozpocznie się 14 kwietnia. Na przełom marca i kwietnia zaplanowane zostały sparingi oraz Memoriał Edwarda Jancarza.
Sezon ligowy dla Stali rozpocznie się 14 kwietnia. Na przełom marca i kwietnia zaplanowane zostały sparingi oraz Memoriał Edwarda Jancarza. Jarosław Miłkowski
Stal Gorzów już odlicza dni nie tylko do Memoriału Edwarda Jancarza, ale też obozu przed nowym sezonem. Szykuje też nowy kevlar i zachęca Niemców do przyjazdu na Grand Prix.

- Memoriał rozpocznie się o 13.30. Prezentacja będzie dłuższa niż zwykle, bo będziemy chcieli pokazać na niej wszystkich naszych adeptów. Start do pierwszego biegu nastąpi o 14.00 – mówił w ostatni wtorek Waldemar Sadowski, prezes Stali Gorzów. W karnawałowe ostatki zaprosił on do klubu dziennikarzy gorzowskich redakcji na – już nie pierwsze – śniadanie prasowe, by porozmawiać o zbliżającym się sezonie żużlowym. Przy koreczkach z serem, wędliną i papryką oraz kanapeczkach była też okazja, by poopowiadać m.in. o XVIII Memoriale Edwarda Jancarza. Ta prestiżowa impreza wróciła do kalendarza po niespełna trzech latach przerwy. Została zaplanowana na 30 marca, czyli sobotę przed Wielkanocą.

Zmarzlik wróci na „Jancarza”

Większość zaproszonych na turniej zawodników jest już znana. Ogłoszony został start Bartosza Zmarzlika, najbardziej utytułowanego wychowanka Stali oraz Piotra i Przemysława Pawlickich z Falubazu Zielona Góra. Będą też Patryk Dudek i Maciej Janowski. A w miejsce ogłoszonego wcześniej Mikkela Michelsena (został powołany na odbywający się wtedy półfinał Drużynowych Mistrzostw Europy) zaproszono już Jacka Holdere. W gorzowskim turnieju ma pojechać pięciu gospodarzy, do ogłoszenia pozostało jeszcze pięciu zawodników.

Gwiazdy zjadą na święta

Czołowi żużlowcy Polski i świata to będzie tylko część wyśmienitych gości. Stal porozsyłała bowiem zaproszenia do wielu zawodników, którzy wcześniej jeździli w żółto-niebieskich barwach lub ścigali się w memoriale. Oprócz turnieju żużlowego zaplanowano bowiem memoriałowe spotkanie gwiazd.

- Gary Havelock już potwierdził zaproszenie. Na 99 proc. przyjedzie Tony Rickardsson, ma być też Jason Crump. Zaproszenia otrzymali również m.in. Tomasz Gollob, Rune Holta, Hans Nielsen, Billy Hamill czy Antal Kocso – wymieniał na śniadaniu prasowym prezes Sadowski.

Z tymi wszystkimi zawodnikami będzie można spotkać się na stadionowym parkingu. Przed Bożym Narodzeniem odbyło się na nim spotkanie zawodników z kibicami, na które przyszło ponad 4 tys. osób. Teraz klimat też ma być świąteczny, tyle że wielkanocny. Nie jest wykluczone, że na stadion kibice przyjdą z koszyczkami, bo prawdopodobnie odbędzie się tu dla nich błogosławieństwo pokarmów. Kibice będą mieli okazję zobaczyć też stare motocykle żużlowe. Co ważne, memoriałowe spotkanie z zawodnikami odbędzie się bez względu na to, czy stan toru pozwoli na rozegranie zawodów.

Przy okazji kolejnego łyka kawy z mlekiem dowiedzieliśmy się, o jakie nagrody pojadą zawodnicy.
- Pula nagród to około 150 tys. zł. Zwycięzca dostanie 25 tys. zł. Swoją stawkę dostanie także szesnasty zawodnik w turnieju – mówił prezes Stali. Dodawał, że zawodników, bardziej niż pieniądze do startu w memoriale przyciąga możliwość pościgania się przed startem ligi w doborowej stawce.

Kto odsłoni tablicę?

Kilka dni przed imprezą planowane jest także odsłonięcie kolejnej tablicy pamiątkowej w Alei Zwycięzców Memoriału Edwarda Jancarza. W latach 2017 i 2019 przy zejściu z mostu Staromiejskiego w kierunku stadionu swoje odciski dłoni odsłonili: H. Nielsen, P. Dudek (dwa razy) i B. Zmarzlik. Teraz zrobi to kolejny zawodnik. Będzie to Przemysław Pawlicki, którego tablica już jest gotowa. Stal chciałaby odsłaniać dwie tablice rocznie. Druga miałaby zostać odsłonięta przy okazji urodzin Stali, które klub organizuje w pierwszy dzień roku szkolnego. W planach jest też powrót do odsłaniania tablic w Alei Sław Stali, która jest na koronie stadionu.

Do „Vacula” na obóz

Zanim jednak dojdzie do memoriału, stalowcy wybiorą się na obóz. Zaplanowany został od 1 do 6 marca. W tym roku będzie on w słowackiej Żarnovicy, gdzie wychował się Martin Vaculik, kapitan drużyny.
- Pojedziemy tam razem jednym autobusem. Wyjedziemy o 6.00. Po drodze odbierzemy Kubę Miśkowiaka, a „Vacul” będzie na miejscu. Przez pierwsze dwa dni zrobimy część integracyjno-rekreacyjną, a później są zaplanowane trzy dni na torze, po dwa cykle treningowe dziennie – mówił dziennikarzom prezes Sadowski.

Kevlar zaskoczy kibiców

Podczas wyjazdu na obóz odbędzie się też przedsezonowa sesja zdjęciowo-filmowa. Na potrzeby materiałów do transmisji telewizyjnych czy do programów zawodów założą oni kevlary przygotowane na nowy sezon.
- Doczekamy się kiedyś, że nie będą one żółto-niebieskie? – zapytał nasz dziennikarz.
- Doczekacie się. Na stadionie mamy na tyle dużo żółtego, że trochę trzeba zabrać tego żółtego z odzieży sportowej - odpowiedział tajemniczo prezes Stali.

Czy więc kevlary będą tylko niebieskie? Przekonamy się za kilkanaście dni. My już nie możemy się doczekać.
Na wypadek kiepskiej aury na Słowacji, stalowcy mają plan awaryjny. Będą szukać możliwości potrenowania na którymś z torów na południu Europy, na które i tak mają w planie pojechać po obozie w Żarnovicy.

Prąd i woda kosztują majątek

Śniadanie prasowe z prezesem Stali było też okazją do porozmawiania o finansach. Branżowe media żużlowe podały w ostatnich dniach wyniki finansowe klubów po sezonie 2022. Wynika z nich, że Sparta Wrocław osiągnęła 3,8 mln zł zysku, a Stal Gorzów – 387 tys. zł, co jest wynikiem zbliżonym do kilku innych ekstraligowych klubów. Różnica wynika nie tylko z siły sponsorów, ale też z rosnących kosztów.

- W sezonie 2021 za media na stadionie zapłaciliśmy 202 tys. zł netto rocznie, w sezonie 2022 było to już 470 tys. zł, a w ostatnim roku było to już 704 tys. zł – wyliczał z pamięci W. Sadowski. – Jeden mecz przy Śląskiej, licząc ochronę, media i całą resztę, ale bez punktówki. to około 300 tys. zł netto – dodawał.
W minionym roku Stal wypracowała trzysta kilkadziesiąt tysięcy zysku, ale… będzie pod kreską.
- Musieliśmy otworzyć 265 tys. zł rezerwy na opłatę szkoleniową (to de facto kara za złe, zdaniem władz polskiego żużla, szkolenie w Stali w sezonie 2022 – dop. red.). Stworzyliśmy też rezerwę 90 tys. zł na zaległe świadczenia urlopowe – wyjaśniał prezes Stali.

Żużel w kinie w Szczecinie

Inflacja, a co za tym idzie wyższe ceny wejściówek, które będą w nowym sezonie, nie wpływają jednak na sprzedaż karnetów. Do tej pory kupiono ich ponad 2,5 tys. sztuk, co jest wynikiem sprzedaży podobnym do tego z połowy lutego 2023. By przyciągnąć nowych kibiców na stadion w Gorzowie, klub zamierza zachęcać m.in. filmikami przed seansami w kinach w Szczecinie. Przy okazji dowiedzieliśmy się też, ilu kibiców czeka z zakupem biletu do dnia meczu. To około 800-1000 osób.
Stal sprzedaje już też bilety na turniej Grand Prix, który został zaplanowany na 29 czerwca (dzień wcześniej w Gorzowie będzie też turniej SGP3, czyli mistrzostwa świata do lat 16). Sprzedanych zostało już około 4 tys. biletów.
Podobnie jak w zeszłym roku klub nastawia się na kibiców m.in. zza Odry, którym chce przygotować miejsce dla kamperów.
- Na Grand Prix w Gorzowie było ostatnio więcej Niemców niż u siebie na Grand Prix w Teterow – mówił W. Sadowski.
Koszty organizacji GP nie są małe. Tylko na ochronę na dwa dni trzeba będzie wydać 110 tys. zł. Jeszcze wyższa jest opłata za… wpis GP do kalendarza FIM. Do kasy PZMot. trzeba z tego tytułu wpłacić 170 tys. zł!

Trener poczeka z emeryturą?

W rozmowie z prezesem Stali nie mogło zabraknąć również kwestii sportowych. Zacznijmy od trenera Stanisława Chomskiego. Choć ma on kontrakt do końca sezonu 2024 i oraz częściej mówi o emeryturze, to klub chciałby z nim przedłużyć umowę o co najmniej rok.

– Jestem zwolennikiem tego, żeby trener został z nami na dłużej. Teraz mam więcej argumentów, bo ma drużynę na dwa lata – mówił Sadowski.

Szymon Woźniak, Oskar Fajfer, Anders Thomsen, Oskar Paluch i Martin Vaculik mają kontrakty do końca sezonu 2025.

Cel? Finał!

Waldemar Sadowski chce też skorzystać z obecności Grega Hancocka w teamie Sz. Woźniaka. Zawodnik zatrudnił czterokrotnego mistrza świata w kontekście swoich startów w Grand Prix i niedawno był u niego w Kalifornii.
- Gdy nasze mecze będą w kalendarzu sąsiadowały z turniejami GP, Hancock na pewno przy nim będzie. Dlaczego przy okazji miałby nie spojrzeć swoim okiem także na naszych adeptów? - mówił prezes Stali. Liczy, że starty Woźniaka w elitarnym cyklu przełożą się na jego dyspozycję w lidze. – Częstotliwość takich prestiżowych imprez sprawi, że mecz o złoto będzie dla niego łatwiejszy – wierzy Sadowski.

O meczu o złoto prezes mówił na śniadaniu nie bez powodu. W zeszłym roku zapowiadał, że Stal będzie w pierwszej czwórce PGE Ekstraligi. W tym roku, po wzmocnieniu Miśkowiakiem, cel na sezon jest postawiony wyżej. – Drużyna jest bardzo dobrze zbudowana. W zasadzie sześciu zawodników ze składu, gdy staje pod taśmą, to może wygrać bieg. Ja, mimo że mnie trochę z tym hamują, cały czas mówię, że jedziemy w tym roku o finał.

Czytaj również:
Telebimy na „Jancarzu” pójdą wiosną do wymiany. Ile kosztują nowe?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska