Zobacz też: Najlepsze szkoły nauki jazdy z południa województwa lubuskiego - ranking
Mieszkańcy gminy Otyń wcale nie odetchnęli po otwarciu trasy S3. Ruch na starej "trójce" wciąż jest uciążliwy, a wręcz niebezpieczny, zwłaszcza na wysokości Niedoradza, gdzie droga łącząca Nowa Sól i Zieloną Górę, przecina wieś na pół.
W lutym odbyło się tam zebranie wiejskie, na którym poruszono temat bezpieczeństwa na wymienionym odcinku. Padły postulaty budowy sygnalizacji świetlnej uruchamianej na żądanie, czy drugiego fotoradaru, który byłby kolejnym batem na szarżujących kierowców TIR-ów.
Wójt gminy, Teresa Kaczmarek, zaproponowała, by drastycznie ograniczyć prędkość nie tylko w samej wsi, ale na całym odcinku od Otynia do Niedoradza.
Zobacz też: Sprawdź, jakie auto warto kupić - testy samochodów
- Na razie wszelkie pomysły mające na celu poprawę bezpieczeństwa na tym odcinku są w sferze dość dalekich planów - opowiada nam Wiesław Januszewicz, przewodniczący rady gminy, będący jednocześnie reprezentantem Niedoradza. - W tej chwili negocjujemy z powiatem zamianę dróg, tak by stara "trójka" przeszła pod ich zarząd. Oczywiście w zamian za przejęcie adekwatnej ilości dróg powiatowych - tłumaczy. - Mimo wszystko dalej jest to ważna droga, a nasza gmina nie ma wystarczających funduszy, by należycie się nią zajmować - argumentuje.
Odcinek od Otynia do Niedoradza już dawno został sklasyfikowany jako niebezpieczny. Gdy droga uchodziła jeszcze za krajową, została oznaczona jako "Czarny Punkt", czyli miejsce gdzie częściej niż zwykle dochodzi do wypadków.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która od 1998 roku zlokalizowała na terenie całego kraju ok. 1.600 takich punktów, stwierdziła jednak, że program nie przyniósł zamierzonych rezultatów.
- Rezygnacja z realizacji programu "Czarnych Punktów" oznacza, że nie będziemy stawiać nowych tablic, ale nie zlikwidujemy też obecnie istniejących - mówi rzecznik prasowy zielonogórskiego oddziału GDDKiA, Anna Jakubowska.
- W tej chwili, w celu poprawienia bezpieczeństwa na naszych trasach, realizujemy program Drogi Zaufania, który polega na przebudowie niebezpiecznych odcinków, oznaczanych do tej pory Czarnymi Punktami. Dodatkowo cały czas prowadzimy akcje informacyjno edukacyjne - wyjaśnia A. Jakubowska. - Jednym z efektów programu jest przebudowa skrzyżowania krajowej "trójki" i "dwójki", gdzie dochodziło do wielu wypadków. Teraz jest tam rondo - dodaje.
Zobacz też: Kupujesz polisę AC? Sprawdź, na co uważać - poradnik
Nie znikną natomiast szokujące dla wielu instalacje, towarzyszące często czarnym punktom, takie jak pomalowane fluorescencyjną farbą wraki samochodów czy charakterystyczne worki, służące do chowania zwłok.
Czarny Punkt znajdujący się przy starej "trójce", tuż za Otyniem, co prawda został ustawiony przez GDDKiA, ale odkąd ranga drogi spadła do poziomu gminnej, generalna dyrekcja nie ma w temacie tego odcinka już nic do powiedzenia. - Teraz tylko od władz gminy zależy, czy znak zostanie usunięty czy nie. Na pewno odcinek ten nie zostanie objęty programem Drogi Zaufania, bo działamy niestety tylko na naszej sieci - tłumaczy A. Jakubowska.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
