Coraz mniej fachowców, a więcej wypadków

Statystyki nie kłamią. Z roku na rok w Polsce wzrasta liczba wypadków na placach budowy. Województwo lubuskie niestety nie różni się pod tym względem od reszty kraju. W ub. środę inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy przedstawili raport, z którego jasno wynika, że system zabezpieczeń na budowach w naszym regionie pozostawia wiele do życzenia.

- W tym roku przeprowadziliśmy w Lubuskiem już 87 kontroli - tłumaczył na konferencji prasowej Franciszek Grześkowiak, okręgowy inspektor pracy. - W zasadzie nie było budowy, na której byłoby bezpiecznie. W każdym przypadku stwierdziliśmy jakieś nieprawidłowości. Doszło do tego, że w 66 skontrolowanych miejscach trzeba było wstrzymać pracę budowlańców, a w 45 przypadkach pracownicy nie byli odpowiednio przeszkoleni do robót, do których zostali skierowani.

GDZIE SIĘ ZGŁOSIĆ

Jeśli masz wątpliwości czy twój pracodawca przestrzega przepisów BHP, Okręgowy Inspektorat Pracy w Zielonej Górze udzieli Ci bezpłatnych informacji oraz porad prawnych:
Zielona Góra:
poniedziałek-piątek
w godz. 9.00-17.00
tel.: 068 451 30 30
e-mail: [email protected]

Gorzów Wlkp.:
środy i piątki
w godz. 8.00-14.00
tel.: 0 95 722 32 91
email:[email protected]

Z informacji jakie przekazali nam inspektorzy wynika, iż większość wypadków to skutek porażenia przez prąd, gdyż na placach budowy nie zabezpiecza się dostatecznie instalacji elektrycznych. Zaniedbuje się również samych pracowników nie wyposażając ich w odpowiedni sprzęt do pracy na wysokościach. - Pracodawcy na każdym kroku próbują zaoszczędzić, i robią to narażając na niebezpieczeństwo podległych im ludzi - mówi Andrzej Machnowski, zastępca okręgowego inspektora pracy. - Często zdarza się tak, że na placach budowy nie montuje się nawet obowiązkowych zadaszeń, chroniących robotników przed spadającymi elementami budowanej właśnie konstrukcji.
Z raportu PIP wynika, że obecnie poziom bezpieczeństwa pracy w budownictwie nie zależy tylko od zaniedbań organizacyjno-technicznych, lecz również od tego, że ostatnio z branży odchodzą dobrzy fachowcy, a w ich miejsce zatrudniane są osoby niezbyt dobrze znające się na pracy w budownictwie.

Źródło: Dane z Państwowej Inspekcji Pracy. Z roku na rok wzrasta ilość wypadków na polskich budowach.