MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej Lubuszanek prowadzi samochody po pijanemu

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
Ta pijana 18-latka wiozła hondą jeszcze bardziej pijanego kolegę. Okazało się, że młoda kobieta nie miała nawet prawa jazdy!
Ta pijana 18-latka wiozła hondą jeszcze bardziej pijanego kolegę. Okazało się, że młoda kobieta nie miała nawet prawa jazdy! fot. Piotr Jędzura
W tym roku wpadło ich już prawie tyle, co w całym poprzednim! Niektóre potrafią wydmuchać nawet ponad 3 prom. alkoholu! - Co się dzieje? - zastanawia się policja.

Ostatnie dwie panie wpadły w Gorzowie. 32-letnia Magdalena M. jechała mazdą, 35-letnia Agnieszkę N. hondą. Obie miały niemal 2 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Pierwsza wpadła na ul. Widok. Druga kawałek dalej, gdy jechała ul. Walczaka. - Nie miała też prawa jazdy - mówi o niej Sławomir Konieczny z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Obu paniom grozi do dwóch lat więzienia, na pewno stracą też prawo jazdy (przynajmniej Magdalena M., bo Agnieszce N. nie ma co zabrać...).

Statystyki alarmują

Konieczny przyznaje: statystyki z pijanymi kobietami w roli głównej ostro poszybowały. W całym 2008 r. w woj. lubuskim zatrzymano 109 nietrzeźwych kobiet za kierownicą samochodu. W tym już 90. Dane o pijanych rowerzystkach też porażają. W 2008 r. wpadło ich 101, teraz już 97!

- Kiedyś takie sprawy to były wyjątki. Pijana kobieta była zatrzymywana naprawdę rzadko. Dziś co kilka dni. Kiedyś to były panie na lekkim rauszu, dziś potrafią mieć po dwa, trzy, a nawet ponad trzy promile. Najgorsze jest to, że zdarza im się w takim stanie przewozić dziecko do przedszkola czy rozwozić rodzinę np. po imprezie - mówi policjant.

Sprawdziliśmy: czasami są to naprawdę ciężkie przypadki. Oto przykłady z ostatnich miesięcy: w Żarach 18-latka z Jasienia wiozła osiem osób, choć miała w wydychanym powietrzu 1,5 prom. alkoholu. W Głogowie 45-latka zarysowała swoim fordem inną osobówkę na parkingu. Przyjechała policja. Okazało się, że pani miała ponad 3,5 prom. alkoholu! W Zielonej Górze pijana 18-latka wiozła hondą równie pijanego kolegę. Nie miała nawet prawa jazdy! Takich przykładów są dziesiątki. Młodsze, starsze panie, alkohol od pół promila do prawie czterech. - Tłumaczą się różnie. To było tylko piwo, drink - mówi Konieczny. Czasami ocierają się o śmierć. Tak było w Nowej Soli. 34-letnia nowosolanka była tak pijana, że straciła panowanie nad autem, najechała na krawężnik, wyleciała z jezdni i staranowała trzy zaparkowane nieopodal samochody..

Jednak rekord bezmyślności należy chyba do 46-latki, która na rozprawę do sulęcińskiego sądu, którą miała za jazdę po pijanemu na rowerze, przyjechała.... po pijanemu i na rowerze! Nie mogła ustać na nogach i przewróciła się na posadzce!

Są trzy powody

Apolonia Górniak, dyrektorka gorzowskiego Ośrodka Terapii Uzależnień, zapowiada: - Pijanych kobiet za kółkiem będzie coraz więcej. Wynika to z kilku przyczyn. Po pierwsze, coraz więcej pań ma prawo jazdy. Po drugie, coraz więcej na ulicach jest samochodów, i po trzecie - panie też mają kłopoty z alkoholem Widzę to po moim ośrodku.

Tłumaczy, że u kobiet popadanie w uzależnienie wygląda nieco inaczej, niż u mężczyzn. Oni na poczatku piją spektakularnie, widocznie, z kolegami, głośno, widać, że balują. Dopiero gdy wciągną się na dobre, starają się kryć i pilnować. Kobiety inaczej - pierwsza faza to ciche, samotne picie bez rozgłosu. Dopiero gdy wpadną w nałóg na dobre, tracą hamulce.
Wtedy wyniki powyżej trzech promili to nic trudnego. Pół litra 40-procentowej wódki u mężczyzny o wzroście 180 cm i wadze 80 kg da maksymalnie 2,72 prom. (dane orientacyjne). U 60-kilogramowej kobiety da wynik ponad 4,3 prom.! Poza tym u pań dłużej trwa trzeźwienie.

Przerażające wyniki

Policja przyznaje, że jeśli chodzi o płeć, to cały czas panowie dominują w alkoholowych statystykach. W tamtym roku wpadło 3.021 kierowców po kielichu i 3.940 rowerzystów, którzy widzieli podwójnie. W tym liczby te wyglądają odpowiednio: 2.266 i 2.562. Jednak procentowy wzrost u pań bardzo mundurowych niepokoi. - Można powiedzieć, że nawet w tej dziedzinie mamy do czynienia z uprawnieniem - mówi Konieczny.

- Być może coś w tym jest, bo z badań wynika, że faktycznie Polki częściej zaglądają do kieliszka, więc może to się przekładać na liczbę pijanych pań za kółkiem - ocenia socjolog Tomasz Marcinkowski z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gorzowie.
To prawda. Z danych Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że wzrasta ilość pitego przez panie alkoholu i rośnie grupa pijących kobiet.

Psychiatra Lubomira Szawdyn w miesięczniku zdrowie powiedziała: ,, (...) Wystarczy rozejrzeć się na oddziałach odwykowych. Kiedyś zdarzały się dwie, trzy panie w grupie panów. Teraz jest odwrotnie. Kobiety częściej niż kiedyś zgłaszają się na terapię, ale też coraz więcej ich pije (...). To wynika ze źle pojętego równouprawnienia. Prawa i obowiązki się wymieszały i panie chcą dorównać mężczyznom także w piciu. Piją duże ilości wina i piwa, ale też mocne alkohole. Kobieta siedząca w pubie czy z puszką piwa na ulicy jest dziś normalnym zjawiskiem. Nastąpiła zmiana zachowań naszej płci, którą bardzo jaskrawo widać. Nawet nasz język się zmienia. Kobieta mówi "nawaliłam się jak stodoła" i nikogo to nie dziwi (...)! Zmienił się nasz styl bycia. Kiedyś panie wypijały od czasu do czasu kieliszek naleweczki z konfiturą. Albo piło się okazjonalnie, w dużym towarzystwie. Teraz wychodzimy na lunch i zamawiamy lampkę wina. Po powrocie do domu jesteśmy zmęczone i wypijamy drugą, a do wieczornego filmu trzecią. I tak, podstępnie alkohol wkrada się w nasze życie. Łatwo przyswajamy różne mody. Na przykład teraz kobiety regularnie piją we własnym gronie. Spotyka się kilka singielek i idą na wino, tak jak kiedyś kumple umawiali się na piwo. To zjawisko stało się ostatnio nagminne.''

Przeraża jeszcze jedna informacje agencji antyalkoholowej: ,,wyniki badań wskazują, że jedynie 58,5 proc. kierowców to abstynenci. Zdarza się kierować samochodem po niewielkiej ilości alkoholu co trzeciemu kierowcy (29,5 proc.), natomiast aż 12 proc. to ci, którym zdarza się siadać za kierownicą również w stanie widocznego upojenia alkoholowego. Ci ostatni gotowi są jechać po każdej ilości wypitego alkoholu. W związku z tym, że każda ilość spożytego alkoholu prowadzi do zaburzeń zachowania kierowcy, możemy przyjąć, że 41,5 proc. kierowców zdarza się kierować samochód pomimo zaburzonej sprawności.''

A ty prowadzisz czasem po piwie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska