Cztery urzędniczki z OPS w Kostrzynie nad Odrą usłyszały zarzuty. Wyprowadziły na swoje konta co najmniej 640 tys. zł

O tej sprawie mówiło się w Kostrzynie już od kilku miesięcy. Jednak policja i prokuratura ze względu na dobro śledztwa nie udzielały przez długi czas żadnych informacji. Do teraz. W środę, 2 marca, organy ścigania poinformowały o procederze korupcji, który miał miejsce w Ośrodku Pomocy Społecznej w Kostrzynie nad Odrą.

W sprawę zamieszane są cztery urzędniczki kostrzyńskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, które już usłyszały zarzuty korupcyjne. O co chodzi w całej sprawie? Zacznijmy od początku. W październiku 2021 r. na stronie internetowej urzędu miasta pojawiło się ogłoszenie o naborze na stanowisko dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Kostrzynie. Już wtedy w mieście mówiło się, że ma to związek z przestępczą działalnością dotychczasowej dyrektorki i kilku innych pracownic ośrodka. Potwierdził nam to burmistrz Kostrzyna. - Ogłoszenie na stanowisko dyrektora ma związek oczywiście z tą sprawą. Pani dyrektor poszła na urlop, a po nim odeszła na emeryturę, bo posiada już uprawnienia emerytalne. W tej sytuacji to normalne. Wybór był prosty, albo zawieszenie w czynnościach, albo emerytura - mówił nam Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna nad Odrą.

Pomoc społeczna jest instytucją polityki społecznej państwa, mającą na celu umożliwienie osobom i rodzinom przezwyciężanie trudnych sytuacji życiowych, których nie są one w stanie pokonać, wykorzystując własne uprawnienia, zasoby i możliwości. - Tak mówi art. 2 ustawy o pomocy społecznej

.

Sprawą zainteresowali się policjancie z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. - Tracił na tym nie tylko Skarb Państwa, ale i potrzebujący, do których zgodnie z prawem te pieniądze powinny trafić. Prawo było łamane i pieniądze trafiały do kieszeni urzędniczek. Wiedza o takim przestępczym działaniu była wynikiem zaawansowanej pracy operacyjnej właśnie policjantów zwalczających korupcję. Dzięki nim wiemy, że w grupie osób łamiących prawo byłe cztery urzędniczki Ośrodka Pomocy Społecznej w Kostrzynie nad Odrą - mówi podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.

W przestępczy proceder zamieszana była dyrektorka placówki (66 lat), dwie księgowe (41 i 60 lat) oraz kobieta obsługująca obszar administracyjny (61 lat). Na podstawie materiałów operacyjnych, we wrześniu 2021 roku w tej sprawie zostało wszczęte śledztwo nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie.

Materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie kobietom zarzutów związanych z przywłaszczeniem co najmniej 640 tysięcy złotych. Na byłej dyrektorce dodatkowo ciążą jeszcze zarzuty związane z przekroczeniem uprawnień i poświadczenia nieprawdy. Ten przestępczy proceder trwał od stycznia 2014 do września 2021 roku. Polegał dokładnie na wydawaniu decyzji administracyjnych o przyznaniu świadczeń socjalnych w formie gotówkowej określonym beneficjentom. - Kobiety, działając wspólnie i w porozumieniu, z tego procederu uczyniły sobie stałe źródło dochodu. Podczas śledztwa zabezpieczono majątek podejrzanych w wysokości półtora miliona złotych - mówi M. Maludy. Sprawa ma charakter rozwojowy. Śledczy ustalają czy proceder ten nie ma jeszcze większego wymiaru.