Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy starosta krośnieński lekceważy radnych z Gubina?

Michał Szczęch 68 359 57 32 [email protected]
Robert Pawłowski (SLD) starostą krośnieńskim jest od ubiegłego roku. Na stanowisku zastąpił Jacka Hoffmanna (PO).
Robert Pawłowski (SLD) starostą krośnieńskim jest od ubiegłego roku. Na stanowisku zastąpił Jacka Hoffmanna (PO). Mariusz Kapała
Pisaliśmy o dyskusji gubińskich radnych na sesji. Dotyczyła nieobecności starosty Roberta Pawłowskiego, którego radni chcieli zapytać o kondycję szpitala. Dlaczego nie przyjechał? O to zapytaliśmy samego starostę…

Radni z Gubina, jak utrzymują, wysłali do starosty zaproszenie na ostatnie obrady sesyjne, by porozmawiać m.in. o szpitalu. Starosta nie przyjechał. - Trochę nas lekceważy - stwierdzili niektórzy rajcy. - Jak byliśmy, tak jesteśmy pozbawieni wiedzy o szpitalu - uznała radna Danuta Andrzejewska. - Pan starosta siedzi na ciepłym stołku. Obietnic było dużo... - radna Andrzejewska przypomniała w tym momencie, że przecież do zmiany władzy w powiecie doszło głównie przez sytuację powiatowej lecznicy. Miało być lepiej. Zdaniem radnej - nie jest. Swoje trzy grosze dorzuciła też radna Urszula Kondracik, zwracając uwagę na brak miejsc w zakładzie opiekuńczo-leczniczym.

- Nie zgadza się pan z zarzutami niektórych gubińskich radnych, dotyczącymi pańskiej nieobecności na sesji?
- Nie mogłem uczestniczyć w sesji i oddelegowałem na to spotkanie wicestarostę Grzegorza Świtalskiego. Niestety, pilne obowiązki nie pozwoliły mu w niej uczestniczyć. Obecny był członek zarządu powiatu Włodzimierz Rogowski. Pytania o kondycję finansową szpitala, o kadrę lekarską, które padły na tej sesji, powinny być kierowane do zarządu spółki, a nie do mnie. Radna Kondracik czy Andrzejewska powinny o tym wiedzieć, przecież są radnymi od kilku lat. Zastanawiam się więc, dlaczego je zadały. Czy nie jest to czasem gra polityczna?

- Może zadały, bo to właśnie starostwo powinno być łącznikiem między mieszkańcami i radnymi, a szpitalem. Zgodzi się pan, że powinno…
- Oczywiście. Każdy może skierować do nas zapytanie, a my przekażemy je spółce zarządzającej lecznicą.

- Radni chcieli porozmawiać jednak na sesji. Twierdzą, że wysłali zaproszenie. Pan nie przyjechał...
- Zaproszenie otrzymałem zbyt późno, nikt z gubińskich władz nie ustalił ze mną terminu sesji. Już wcześniej potwierdziłem swoją obecność na ważnym spotkaniu w Międzyrzeczu, dotyczącym reagowania w sytuacjach zagrożenia kryzysowego. A wystarczyło, żeby ktoś do mnie po prostu zadzwonił…

- Radni stwierdzili, że czują się lekceważeni przez starostę.
- Nigdy nie było moim celem lekceważenie kogokolwiek. Spotkałem się wielokrotnie i z mieszkańcami, i z radnymi Gubina. Było spotkanie chociażby na zaproszenie Ruchu Społecznego. Pragnę przypomnieć, że na wcześniejszej sesji, dotyczącej szpitala, radna Kondracik obraziła, a wręcz poniżyła wicestarostę, mówiąc, że jest niekompetentny. Wcześniej nie zadała mu nawet żadnego pytania. Nie wiem do dziś dlaczego. Taki poziom dyskusji raczej nie pomaga.

- Obietnic ze strony spółki padało już wiele i kończyło się różnie. Dziś nie mamy oddziałów w Gubinie, a obiecywano, że zostanie chociażby pediatria. Radni czują widocznie rozgoryczenie…
- Pewne procesy były konsekwencją działań między innymi poprzedniego zarządu. Nie chcę cofać się do przeszłości. Szukamy rozwiązań korzystnych dla wszystkich mieszkańców powiatu. Na drugą połowę maja ustalone jest spotkanie z przedstawicielami spółki, na którym mają być przedstawione propozycje dotyczące pustych dziś szpitalnych budynków w Gubinie.

- Czy macie wypracowaną koncepcję na te budynki i na dalsze działanie szpitala w powiecie?
- Wielką pracę w to, co dzieje się ze szpitalem, wkłada przewodniczący komisji zdrowia, czyli Lech Borkowski. Organizowane są liczne posiedzenia komisji, w tym roku będzie już trzecie posiedzenie, poświęcone tylko tematyce szpitala. Zapraszani są na nie również radni z Gubina. Chcemy, aby budynki poszpitalne w Gubinie ożyły. Dlatego apeluję do wszystkich: mniej polityki, więcej merytoryki. Działajmy razem na rzecz szpitala, na rzecz wszystkich mieszkańców naszego powiatu.

- Na 10 maja zaplanowano kolejne spotkanie w Gubinie. Ma tam być poruszony problem miedzy innymi właśnie szpitala. Przyjedzie pan?
- Potwierdziłem swoją obecność.

- Spotkanie organizuje SLD, którego pan jest członkiem. Czy nie jest to mieszanie polityki w sprawy lecznicy?
- Staram się uczestniczyć na miarę możliwości we wszystkich spotkaniach. Poprzednie organizowali przedstawiciele prawicy. Tak, jestem członkiem SLD, ale jakie znaczenie ma to w kontekście szpitala, tak ważnego dla mieszkańców? Na 10 maja zaproszeni są radni różnych opcji, burmistrz, wójt, zaproszeni są radni powiatowi. Chcemy wypracować wspólną strategię.

- Dziękuję.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska