Przypomnijmy: w pożarze, który wybuchł w domu przy krzyżówce ulic Walczaka i Pomorskiej, zginęli rodzice 18-letniego Adama i 26-letniej Izy. Mama i tata spali na poddaszu, nie dali rady uciec, bo najpierw ogień strawił schody do ich sypialni. By się do nich dostać, strażacy otworzyli dach jak konserwę. Budynek zalali wodą, inaczej cały poszedłby z dymem.
Adam zamknął się w sobie, nie chce rozmawiać z ,,GL'', ma przeraźliwie smutne oczy. Iza się trzyma. - Ale resztką sił - mówi spokojnym głosem. Po chwili dodaje, że sytuacja zaczyna ich przerastać. - Zgłosiliśmy się po pomoc do psychologa. Bardzo przeżywamy to, co się stało - mówiła nam dzisiaj za siebie i brata.
Potrzeby są wielkie
Widzieliśmy na własne oczy, że roboty jest mnóstwo. Tak naprawdę z całego budynku do użytku nadają się tylko ściany, pod warunkiem, że skuje się tynki i obłoży wszystko regipsami. Podłogi, okablowanie, kanalizację, sufity, schody, okna, drzwi, dach - wszystko jest do wymiany. Albo zniszczył je ogień, albo dobiła woda podczas akcji gaśniczej. Jest tak źle, że na piętro trzeba wchodzić pojedynczo, bo wilgotne schody uginają się pod stopami.
Na szczęście pojawiły się już pierwsze obietnice wsparcia ze strony naszych Czytelników.
- Osoby prywatne i firmy przyrzekły, że założą nam całkowicie zniszczoną instalację elektryczną. Dostarczą też pełne okablowanie. Zgłosił się specjalista, który obiecał zrobić za darmo projekty budowlane i instalacyjne. Odebrałam też kilka telefonów z pytaniami o numer konta - mówi Iza.
Najpilniejsza potrzebą jest remont zniszczonego przez pożar dachu i wymiana wszystkich okien. Potrzebne są więc materiały budowlane i ktoś do pomocy. - Gdy uporamy się z dachem i stolarką, będzie można wziąć się za wnętrze - mówi Iza.
Dzisiaj zgłosiła się do nas przedstawicielka dużej, gorzowskiej firmy (prosiła o zachowanie anonimowości). Skontaktowała się także z Izą. Jest szansa, że spółka wspomoże gorzowiankę solidną wpłatą na konto! Inne też mogą to zrobić - PCK zgodził się pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy, dzięki czemu darczyńcy odliczą sobie wpłaty od podatku.
Sami nie uzbierają
Ze wstępnych szacunków wynika, że remont rodzinnego domu będzie kosztował rodzeństwo grubo ponad 100 tys. zł! Z jednej skromnej pensji (Iza pracuje w administracji, Adam ciągle się uczy) na pewno takiej sumy nie uzbierają.
Na początku roku zmarli tragicznie rodzice wykupili mieszkanie na własność. Nie zdążyli się nim nacieszyć...
LICZY SIĘ KAŻDY GROSZ
Chcesz pomóc rodzeństwu z Gorzowa odbudować rodzinny dom? Możesz zaoferować materiały budowlane? Może masz zakład remontowy i Twoi ludzie są gotowi wspomóc remont budynku? A może masz inny pomysł na wsparcie Izy i Adama? Izabela czeka na Twój telefon: 888 66 55 58.
Na prośbę internautów podajemy też numer konta gorzowskiego rodzeństwa: Bank Zachodni WBK 85 1090 1115 0000 0000 1110 6013. Firmy, które chciałby wspomóc rodzeństwo, mogą wpłacić gotówkę na konto PCK, oto dane do wpisania na druku: Lubuski Zarząd Okręgowy PCK w Zielonej Górze Zarząd Rejonowy w Gorzowie Wlkp.
Bank Zachodni WBK S.A. oddział w Zielonej Górze nr konta 97 1090 1535 0000 0000 5301 9162 z dopiskiem Izabela Przybylska.
Uwaga! Dopisek jest niezbędny, by pieniądze trafiły do rodzeństwa z Gorzowa!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?