Czytelniczka ze Skwierzyny walczy o poprawę bezpieczeństwa dzieci

Razem z Beatą Tanaś stoimy przy skrzyżowaniu. Zza zakrętu od strony Gorzowa Wlkp. wyjeżdża kolumna ciężarówek. Jeden za drugim mknie osiem pojazdów. Nie potrzeba radaru, żeby ocenić ich prędkość na więcej, niż przepisowe 50 kilometrów na godzinę.

- Przejście na tym skrzyżowaniu jest bardzo niebezpieczne. Codziennie korzystają z niego tłumy dzieci, idą do podstawówki, a po lekcjach wracają tędy do domów - mówi skwierzynianka.

Na środku drogi jest wysepka, na której piesi mogą się schronić przed samochodami. Zdaniem B. Tanaś, to niewystarczająca ochrona. - Małe dzieci nie potrafią właściwie ocenić prędkości nadjeżdżającego samochodu i wbiegają na przejście. Przed rokiem zginął tutaj mężczyzna - mówi moja przewodniczka.

Przy gimnazjum niebezpiecznej?

Od ponad roku skwierzynianka walczy o to, żeby władze miejskie skierowały na skrzyżowanie osobę, która będzie przeprowadzać dzieci przez ulicę. O jej inicjatywie pisaliśmy już kilka razy. Ostatnio 13 marca br. w artykule ,,Mieszkanka Skwierzyny domaga się od gminy bezpiecznego przejścia dla dzieci''.

- Ruch na drodze jest coraz większy i przejście na drugą stronę ulice staje się coraz bardziej niebezpieczne. Mimo tego władze mnie zbywają. Tymczasem rozpoczął się rok szkolny. Czy mamy stać z założonymi rękoma i czekać aż dojdzie do tragedii - pyta.

Przy miejskim odcinku trójki znajduje się gimnazjum. Przez drogę uczniów przeprowadza tam szkolny opiekun. Zdaniem B. Tanaś główne skrzyżowanie jest jednak bardziej niebezpieczne. Twierdzi, że należy tam przenieść opiekuna gimnazjalistów.

Z postulatem mieszkanki nie zgadza się wiceburmistrz Ryszard Szymański. - Prowadziliśmy badania w obu miejscach. W czasie lekcji z przejścia koło gimnazjum korzysta 150 uczniów, natomiast z tego na skrzyżowaniu nieco ponad 30. O wynikach poinformowaliśmy autorkę tego pomysłu - mówi samorządowiec.

Światła sparaliżują miasto?

Wiceburmistrz zaznacza, że na najbardziej ruchliwych ulicach w centrum miasta jest kilkanaście przejść dla pieszych i władze gminy nie są w stanie wynająć opiekunów, którzy przeprowadzaliby przez nie dzieci w wieku szkolnym.

Argumenty wiceburmistrza nie przekonują jednak B. Tanaś. Twierdzi, że badania były prowadzone po amatorsku. Jej kolejny postulat to zamontowanie na skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej, która poprawi bezpieczeństwo pieszych.

- Nie zgadzają się na to drogowcy. Światła powodowałyby korki, a stojące w nich samochody by blokowały wjazd i wyjazd z bocznych ulic - ripostuje wiceburmistrz.

SPOTKANIE NA TEMAT BEZPIECZEŃSTWA

Bezpieczeństwo pieszych na przejściach wzdłuż miejskiego odcinka drogi krajowej nr 3 będzie tematem spotkania, które zamierzają zorganizować w przyszłym tygodniu władze gminy. Chcą na nie zaprosić policjantów i drogowców.