Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dajmy się ponieść wiośnie

Dariusz Chajewski 68 324 88 79 [email protected]
Ornitolodzy uznają żurawia za pierwszy zwiastun wiosny
Ornitolodzy uznają żurawia za pierwszy zwiastun wiosny Mariusz Kapała
Wiosna?! Klimatolodzy twierdzą, że owszem, bo ciepełko. Fenolodzy już wypatrzyli przebiśniegi. Tylko astronomom z gwiazd wychodzi ciągle zima.

- Czy ludziom udziela się wiosenne ożywienie? - pytamy seksuologa Zdzisława Jóźwiaka z Gorzowa.
- A jak się pan dziś czuje, lepiej niż kilkanaście dni temu?
- Nooo, tak.
- Jak zaświeciło słońce, zrobiło się nieco cieplej, czuje się pan bardziej... pobudzony?
- No, tak, aaale w ogóle lubię, gdy jest więcej światła...
- Bo tak już jest, że człowiek, podobnie jak inne stworzenia na tym bożym świecie, nie reaguje na daty w kalendarzu, ale na otoczenie.

Seksuologa pytaliśmy o wiosnę nie tylko w związku z aurą, ale także dlatego, że dziś jest pierwszy dzień wiosny klimatologicznej. Jóźwiak nie ma wątpliwości, że w zasadzie każdy wie, kiedy tak naprawdę zaczyna się ta pora roku. To, co się dzieje na zewnątrz, wpływa na nasz system regulacji nerwowo-hormonalnej.

Wydłuża się dzień, układ hormonalny zostaje pobudzony... Natura daje znak, że jeśli teraz weźmiemy się za prokreację, następne pokolenie przyjdzie na świat bardzo późną jesienią i rodzice mają czas, aby do następnej zimy "młode" odchować. - Mimo że oddzieliliśmy przyjemność od prokreacji, dajmy się ponieść wiośnie - dodaje seksuolog. - Ulegnijmy, realizujmy swoje naturalne potrzeby... A będziemy żyli dłużej.

A jeśli hormony przegapiły wiosnę? To trzeba uwierzyć fachowcom. Mamy spory wybór. Astronomowie twierdzą, że wiosna rozpoczyna się podczas równonocy wiosennej i trwa do momentu przesilenia letniego, co w przybliżeniu oznacza dni między 20 marca a 22 czerwca. W tym roku ta wiekopomna chwila nastąpi 20 marca (mamy rok przestępny) o 6.14. Inne kryteria mają klimatolodzy. Wiosna klimatyczna to okres roku, w którym średnie dobowe temperatury powietrza wahają się między 5 a 15 stopniami Celsjusza. Gdy przez co najmniej trzy dni ta średnia utrzyma się pomiędzy 5 a 10 stopniami, mamy wiosnę.

No tak, ale jeszcze po drodze jest przedwiośnie. Na podstawie wielu lat obserwacji wiemy, że na zachodzie Polski powinno się pojawić już 20 stycznia i zależnie od rejonu, trwać 30-60 dni. Wątpliwości? Zawsze możemy uwierzyć fenologom (zajmują się zależnościami między przyrodą i klimatem), którzy przyjmują, że ta pora roku wkracza wraz z początkiem wegetacji, czyli pojawieniem się przebiśniegów i krokusów. Już się pojawiły.

Jedno jest pewne. Jak udowadniają nawet astronomowie, wiosna z biegiem lat będzie się rozpoczynała coraz wcześniej. Jest za to odpowiedzialny ruchu obiegowy Ziemi wokół Słońca i nachylenie osi ziemskiej do płaszczyzny orbity tego ruchu... Jest jeszcze jeden kalendarz z inną wiosną, ale jego użytkownicy tej cudownej pory roku nienawidzą. Mowa o alergikach i kalendarzu pyleń. Ale to już całkiem inna historia...

Alfred Rösler, geograf i przyrodnik z Radzynia koło Sławy:

Dla mnie zawsze takim znakiem, że przyszła już wiosna, było pojawienie się żurawi. Klangor żurawi, którym pary ogłaszają, że zajęły swoje terytorium, trudno pomylić z jakimkolwiek innym dźwiękiem. Te ptaki nigdy mnie nie zawiodły, a przecież obserwuję je od lat. Stąd sporym zaskoczeniem było dla mnie, gdy w tym roku usłyszałem je już pod koniec stycznia. Wiosna?! A meteorolodzy zapowiadali nadejście chłodów...

Tym razem ptaki się przeliczyły, przyszły siarczyste mrozy. Smętne żurawie jeszcze przez dzień, dwa nie chciały przyznać się do porażki, pokręciły się nieco po okolicy, ale w końcu odleciały na zachód. Oficjalnie do pomyłki przyznały się 18 lutego, gdy zobaczyłem ponownie lecące nad Radzyniem dwa ptaki, a kilka dni później już stadko pięciu. I nieco w łeb wzięło dotychczasowe przekonanie, że żurawie kierują się tym, co było, a nie tym, co będzie. W tym roku wyraźnie stawiały na wyjątkowo wczesną wiosnę. I przeczucie je zawiodło.

Czy za drugim razem także? Mam nadzieję, że nie, bo kolejni moi "specjaliści" meldują, że mamy wiosnę. Kilka dni temu szedłem przez rynek w Sławie, gdy otworzył okno aptekarz, pan Maciej i wołał już z daleka: "Panie Alfredzie, gawrony przyleciały!". Bo gawrony to także ptaki, które przylatują do nas o tej porze roku. Czyli wiosna już przyleciała.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska