Lemoniada mieści się pomieszczeniach dawnej restauracji Ermitaż przy pl. Pocztowym. Jednym z filarów firmy, która dwa lata temu we Wrocławiu z powodzeniem otworzyła pierwszy klub z cytryną w logo, jest Adam Jaworski, czyli DJ Adamus - jeden z najsłynniejszych prezenterów muzyki w Polsce, znany też z duetu Wet Fingers czy z występów w telewizyjnym show Kuby Wojewódzkiego.
Lemoniada w Zielonej Górze startuje 10 października. Tego wieczora zagrają gwiazdy: Wet Fingers, czyli duet DJ Adamus i Mafia Mike z gościnnym udziałem Candy Girl, Krzysztof Kasa Kasowski, Norbi i rezydenci Lemoniady z Wrocławia: Dynamid Disco i D'Vision.
Tak o idei klubów Lemoniada mówi DJ Adamus:
O utworzeniu klubu Lemoniada w Zielonej Górze zadecydowała bliskość Wrocławia. Tak łatwiej nam dbać o odpowiednią jakość tego, co oferujemy. Ale też z Zielonej Góry są moi przyjaciele - The Alchemist Project. To są jedni z lepszych producentów muzyki klubowej. Bardzo wszechstronni!
Chcielibyśmy zaszczepić coś, co przez kilkanaście lat klubowego życia zaobserwowaliśmy, będąc w Polsce czy podróżując po Stanach Zjednoczonych. A było mi dane grać i w Chicago, i w Miami (na najważniejszej konferencji klubowej) czy na Ibizie. Zauważyliśmy, że tam jest inny klimat imprezowania, spędzania wolnego czasu w dyskotece. W Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych naprawdę świetnie bawią się ludzie powyżej 30. roku życia. I to chcemy przeszczepić na grunt polski, gdzie zwykło się uważać, że człowiek po 30-tce powinien wieczorem siedzieć w domu, a jak już wyjść to do poważnej restauracji, bo do klubu już mu nie wypada. Tymczasem my właśnie do takich ludzi kierujemy ofertę Lemoniady, która kojarzy się z pozytywną muzyka i dobrą zabawą.
W Lemoniadzie we Wrocławiu przyjęliśmy zasadę, że nie wpuszczamy do klubu osób poniżej 23. roku życia. Może to wyglądać na separowanie osób młodszych, ale mamy świadomość, że młodzież w pewnym wieku niekoniecznie potrafi się zachować. A nam zależy na jakości dobrej zabawy i na bezpieczeństwie, bo bez niego nie ma tej pierwszej. Stąd przy wejściu również w Zielonej Górze stanie selekcjonerka, która będzie odpowiedzialna za dobór gości. Jeśli chodzi o ubiór, to po prostu ma być schludny. Co to sportowych butów, to sam w takich chodzę i nie rozumiem, że w Polsce za sportowe buty się kogoś dyskwalifikuje.
Główna ideą Lemoniady jest dobra zabawa w miłym towarzystwie, gdzie wszyscy się znają. Chcemy stworzyć rodzinną atmosferę. Dlatego nasze kluby nie są naładowane błyskotkami, fleszami, kamerami, laserami - to nie jest kolejna dyskoteka. Naszym wzorem jest Klub 54, który w latach 70. funkcjonował w Nowym Jorku czy Club Worth House z końca lat 70. w Chicago. Tam w dużej mierze nie odczuwa się, że idziemy do klubu, tylko do kogoś do domu. I tę atmosferę chcielibyśmy przenieść tutaj. Na grunt Zielonej Góry.
Muzyka klubowa jest podstawą, mianownikiem tego wszystkiego. Ale z drugiej strony określenie muzyki klubowej we współczesnych czasach jest bardzo trudne. Czym innym była ona w latach 80., czym innym w 90. a to przecież ciągle była muzyka klubowa. Toteż tutaj kładziemy nacisk na przekrojową muzykę, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Jeżeli to jest r'n'b i hip-hop, to jest to muzyka, która niesie pozytywną energię. Jeśli jest to muzyka house'owe, to nie taka, która kojarzy się z podrzędną dyskoteką - z takim łupaniem, gdzie po 15 minutach ktoś wychodzi z klubu i prócz bólu głowy nie ma żadnych doznań. Nam zależy na pozytywnej muzyce. Będzie dużo muzyki fankującej, latynoskiej. Czwartki będą przekrojowe, w piątek powrót do lat 70., 80. i 90. oraz najnowsze utwory, a sobota - najbardziej zbliżona do muzyki klubowej w tym ciepłym, pozytywnym znaczeniu.
(hak)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?