Doradcy podpowiadają jak uczyć i wychowywać

Na razie Justyna Wolniewicz studiuje, ale swoją przyszłość wiążę ze szkołą. Zastanawia się, czy da radę. Uczelnia owszem przygotowuje do zawodu, ale bardziej teoretycznie niż praktycznie. A tu trzeba będzie się zmierzyć z wieloma problemami. Nie tylko z myślą o takich osobach jak pani Justyna dziewięć lat temu powstał Samorządowy Ośrodek Doskonalenia i Doradztwa w Zielonej Górze.

- Od kiedy bowiem polikwidowano w kraju licea pedagogiczne, system doradczy runął - przyznaje polonistka Zofia Szachowicz, jedna z założycielek SODiD-u i pierwszy jego dyrektor. - Dzięki zrozumieniu sytuacji przez miasto, powstała nasza placówka. I służy do dziś nie tylko zielonogórskim nauczycielom.
Co prawda, na miejscu jest Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli, a w Gorzowie - Wojewódzki Ośrodek Metodyczny, ale ich zadania nieco się różnią.

- Doradca bezpośrednio pomaga nauczycielom w ich warsztacie pracy - dodaje polonistka Dorota Głowienka, także zatrudniona w SODiDzie, który funkcjonuje w Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego. I to jego dyrektorka Małgorzata Olech-Klonecka oraz Grażyna Jakubczyk, oprócz wspomnianej wyżej Z. Szachowicz, były pomysłodawczyniami uruchomienia w mieście takiej formy pomocy pedagogom.
- Mamy stałe dyżury w tygodniu, szkolimy rady pedagogiczne, organizujemy spotkania, warsztaty metodyczne, konferencje - wylicza kierująca obecnie SODiD-em Jadwiga Chmielewska.

Zdaniem doradców awans zawodowy ma też swoje złe strony. Nauczyciele nierzadko dbają o swój rozwój do momentu osiągnięcia stopnia nauczyciela dyplomowanego. Tymczasem może się to stać po 13 latach pracy, a przecież w szkole często przekazują wiedzę przez 30 i więcej lat. Więc teraz zadaniem doradców jest przekonanie pedagogów, że warto inwestować w siebie przez całe życie zawodowe. Podpowiadają oryginalne scenariusze lekcji, przygotują odpowiednie testy, filmy do wykorzystania na zajęciach czy e-lerningowe formy nauczania, by można było zdobywać wiedzę nie wychodząc z domu czy nawet łóżka.

Często nauczyciele zawaleni są papierami, dlatego mniej czasu poświęcają na rozwój. Z tym też trzeba się jakoś uporać. W Zielonej Górze do ich dyspozycji pozostaje 16 doradców, m.in. Radosław Grązka, który pomoże nie tylko w nauczaniu historii, etyki czy wiedzy o społeczeństwie. Podzieli się swoimi doświadczeniami zawodowymi. Podobnie jak Iwona Tarnawa - Januszek - współautorka programów i podręczników, dopuszczonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej do użytku, organizatorka for dla nauczycieli przyrody i biologii.

By zostać doradcą, trzeba być minimum nauczycielem mianowanym (pełniąc tę rolę ma się w macierzystej szkole zniżkę godzin). W Zielonej Górze wszyscy sprawujący tę funkcję są belframi dyplomowanymi. Wielu jest ekspertami, egzaminatorami, przewodniczącymi komisji maturalnych czy edukatorami wydawnictw. Ale przede wszystkim są mistrzami, od których inni mogą się uczyć, uzyskiwać porady i wsparcie. Po to przecież są, by ułatwiać pracę nie tylko początkującym nauczycielom.

SODiD organizuje też konkursy dla uczniów, współpracuje z Lubuskim Kuratorium Oświaty w Gorzowie, Okręgową Komisją Egzaminacyjną w Poznaniu, zielonogórskim ODN-em, Uniwersytetem Zielonogórskim, Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną, Instytutem Pamięci Narodowej w Poznaniu i wieloma innymi instytucjami.