MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor ośrodka pilnie poszukiwany

Daniel Sawicki
Hala akrobatyczna to prawdziwy rodzynek bazy sportowej MOSiR-u. To przez spór o ten obiekt poprzedni dyrektor został usunięty ze stanowiska.
Hala akrobatyczna to prawdziwy rodzynek bazy sportowej MOSiR-u. To przez spór o ten obiekt poprzedni dyrektor został usunięty ze stanowiska. Fot. Tomasz Gawałkiewicz
Stanowisko szefa MOSiR-u jest do objęcia. Ten, kto je zajmie, ma pracę pewną na niemal cztery lata.

CZYM ZAJMUJE SIĘ MOSiR?

CZYM ZAJMUJE SIĘ MOSiR?

Ośrodek sportu zarządza obiektami sportowymi należącymi do miasta. To zespół boisk przy ul. Sulechowskiej i Urszuli, tak zwany Kaczy Dół oraz kąpielisko w Ochli. Pod ośrodek podlega też hala akrobatyczna, zespół kortów, giełda owocowo warzywna i wyciąg narciarski na Wzgórzach Piastowskich.

Kto będzie rządził w zielonogórskim Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji? Na giełdzie pojawiło się kilka nazwisk. Niektóre dobrze znane, inne mniej. Jak twierdzą dobrze zorientowani, szanse dwóch osób są niemal równe. Obecnie MOSiR-em zarządza wieloletni kierownik w tej placówce Zygfryd Łojko. Jego szanse na stanowisko dyrektora są niewielkie. To człowiek z zewnątrz. Nie związany z żadną opcją polityczną. Formalnie pełni obowiązki dyrektora od momentu zwolnienia z tego stanowiska ostatniego dyrektora Jana Zelka.

Był niezłym gospodarzem

Bezpośrednią przyczyną odwołania Zelka była otwarta wojna z prezesem Polskiego Związku Akrobatyki Bogusławem Sułkowskim. Walka podjazdowa trwała podobno dłuższy czas, ale Zelek, będąc wysoko we władzach SLD, długo trzymał się na stanowisku. Dopiero prawicowa władza w tym konflikcie opowiedziała się za Sułkowskim. Czy po dojściu do władzy w magistracie lewicy Zelek ma szanse ponownie zasiąść w dyrektorskim fotelu?

Sam zainteresowany pewnie chciałby wrócić i dokończyć dzieła, które rozpoczął. Tyle tylko, że prezes Sułkowski w ostatnich wyborach startował do rady miasta z listy lewicy i ewentualny powrót Zelka na to stanowisko mógłby wywołać kolejną, zupełnie niepotrzebną, wojnę.

Faktem jest, że Zelek był dobrze postrzegany przez środowiska sportowe - szczególnie przez piłkarzy. - Okazał się niezłym organizatorem i gospodarzem - mówią.

Chce i nie chce

Mówi się, że dobrym kandydatem na stanowisko dyrektora jest Robert Jagiełowicz. Wicedyrektor drzonkowskiego WOSiR-u i dyrektor ZKS-u Drzonków kończy niedługo pracę w Drzonkowie. Ma podobno duże szanse na objęcie posady w MOSiR-ze. - To dobry, zręczny organizator i zarządca - mówią o nim współpracownicy.

Jagiełowicz znany jest też jako trener ping-pongistów. Poza tym, jest w bardzo dobrych stosunkach z obecnym prezydentem miasta Januszem Kubickim.

Sam Jagiełowicz, na co dzień człowiek niezwykle otwarty i kontaktowy, był jednak bardzo tajemniczy. - Ciężko jest mi dziś mówić na funkcji dyrektora w MOSiR-ze - twierdzi. - Nie potwierdzę, ale też nie zaprzeczę tej informacji. Na razie są przymiarki do wielu stanowisk i wiem, że sporo się mówi i słyszy na ten temat. Jak jednak zostanie to poukładane, zależy od prezydenta. Mam swoje plany na życie. Dostałem inne propozycje, niezwiązane z Drzonkowem i MOSiR-em. Te rozważam w pierwszej kolejności. Na razie to jednak tajemnica i nie chcę o tym teraz mówić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska