MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Falubaz Zielona Góra rozgromił Caelum Stal Gorzów 63:27 (wideo, zdjęcia)

Marcin Łada 0 68 324 88 14 [email protected]
fot. Tomasz Gawałkiewicz/ZAFF
Falubaz rozbił w niedzielę odwiecznych rywali z Gorzowa 63:27. "Myszy" dzieliły i rządziły w swojej twierdzy. Tak naprawdę derby trzymały nas w napięciu tylko do VIII wyścigu.

[galeria_glowna]

FALUBAZ ZIELONA GÓRA - CAELUM STAL GORZÓW 63:27

FALUBAZ ZIELONA GÓRA - CAELUM STAL GORZÓW 63:27

FALUBAZ: Dobrucki 9 (1, 1, 3, 3, 1), Iversen 7 (2, 2, 2, 1), Protasiewicz 10 (2, 0, 2, 3, 3), Lindgren 12 (3, 3, 3, 2, 1), Walasek 12 (2, 1, 3, 3, 3), Dudek 2 (2, -, -, -, -), Zengota 11 (3, 1, 3, 2, 2).

CALEUM STAL: Gollob 11 (3, 2, 1, 2, 1, 2), Ruud 1 (0, 1, 0, -, 0), Karlsson 1 (1, 0, -, 0), Zagar 5 (0, 2, 1, 0, 2), Holta 8 (3, 3, 0, 1, 1, 0), Szewczykowski 1 (1, 0, -, -, -), Zmarzlik 0 (0, 0, 0, 0).

Sędziował Andrzej Terlecki (Gdynia). Widzów 12 tysięcy.

Przed tym meczem było wyjątkowo wielu chętnych do zakładów. Przyjąłem jeden: nie będzie kompletu publiczności. Dobre piwo przegrałem już godzinę przed meczem, bo wolne krzesełka można było policzyć na palcach. Ceny biletów przyprawiają wielu o zawrót głowy, a fani i tak przychodzą. Falubaz to magia, a derby to święto. Nie ma o czym mówić.

Wszyscy przyjechali

Choć organizatorzy wiele razy namawiali do dopingowania swoich bez obrażania rywali, derby na trybunach zaczęły się od wymiany "uprzejmości". Ale momentami było też sympatycznie. Z pierwszego łuku płynęło: "Moja jedyna miłość to Faaaa-luuu-bazz". "Stal, Stal, Stal" - odkrzykiwał nieco przytłumiony sektor przyjezdnych.

Emocje udzieliły się nawet gościom specjalnym, a tych było w niedzielę wyjątkowo dużo. Prezydenci obu miast, sponsorzy i przyjaciele, z boku spokojny Maciej Jaworek, ekipa TVN... Na metr kwadratowy przypadało około 2,5 VIP-a. Normalnie szał ciał.

Prezes zielonogórskiego klubu Robert Dowhan nerwowo przemykał od bramy do parkingu. Menedżer Caelum Stali Stanisław Chomski do ostatniej chwili nadzorował prace kosmetyczne na torze, które zlecił arbiter. A zawodnicy pozakładali duże nauszniki, by nie słyszeć motocykli, ryku trybun. Zbierali myśli, a każdy wyglądał niczym zbiornik adrenaliny. O 18.45 rycerze wskoczyli na motocykle i rozpoczęły się 65. derby Ziemi Lubuskiej.

Walka na początku

Grzegorz Zengota na ramionach kolegów. Junior Falubazu pokonał w niedzielę samego Tomasza Golloba i wspólnie z Grzegorzem Walaskiem rozpoczął "odjazd" gospodarzy.
(fot. fot. Tomasz Gawałkiewicz/ZAFF)

STANISŁAW CHOMSKI, trener Stali

- Takiej porażki nie spodziewali się ani zawodnicy, ani ja. W tej chwili trudno mi powiedzieć, dlaczego. Mówiliśmy sobie dziś w szatni, że wcale nie jesteśmy gorsi, że miejscowi też mają problemy. Peter Karlsson i David Ruud zmienili po pierwszych biegach motocykle, wymienialiśmy uwagi, wydawało się, że poszło... Nie było chyba tego elementu w pierwszym łuku. Ze startu wychodzili w miarę równo, ale później brakowało dynamiki, pewności siebie w momencie składania motocykli i przegrywaliśmy.

Cztery pierwsze biegi pokazały, że Caelum Stal jednak dała się zaskoczyć. Fakt, nie cała, bo Tomasz Gollob pojechał w II gonitwie jak u siebie. Choć przegrał start, przytrzymał krawężnik. Opłaciło się, bo para Falubazu trochę sobie na wyjściu przeszkodziła.

Rafał Dobrucki zablokował Nielsa Kristiana Iversena i "Chudy" uciekł im przy kredzie. A trójka Rune Holty w IV wyścigu? To zasługa gospodarzy. Holta oglądał ich plecy przez dwa okrążenia, ale Grzegorz Walasek stracił panowanie na pierwszym wirażu i wypadł pod bandę. Nie upadł, ale druga pozycja i dystans przepadły. Osamotniony Grzegorz Zengota nie zdołał odeprzeć ataku rutyniarza Caelum Stali i znów mieliśmy remis. Pozostali reprezentanci gości nie istnieli, stąd osiem "oczek" przewagi miejscowych.

To był dopiero początek. Goście zrobili korekty i spodziewaliśmy się riposty gorzowian. Ci zasygnalizowali, że tanio skóry nie sprzedadzą. I faktycznie. W V gonitwie znakomitym startem z zewnętrznego pola popisał się Matej Zagar. Na Zengotę nie starczyło mu prędkości, Walasek został jednak z tyłu. Kapitan Falubazu ścigał Słoweńca, ale ten był zdecydowanie szybszy i nie popełniał błędów. Klasę pokazał także "Rysiek", który zawodził ostatnio kibiców Stali. W VII biegu pierwszy zebrał się spod taśmy, napędził po zewnętrznej i był poza zasięgiem pary gospodarzy. Ale przewaga Falubazu nie topniała, bo druga linia gości nadal była daleka od ideału. I wtedy nastąpił wstrząs, a właściwie odjazd "Myszy".

Powalczyli o bonus

GRZEGORZ WALASEK, kapitan Falubazu

- Jestem zadowolony po wygranym meczu. Cieszymy się, że tak wysoko zwyciężyliśmy. Po prostu było fajnie. Sprawiliśmy niespodziankę sobie i przede wszystkim kibicom. Jechaliśmy dla nich. A Stal? Podobnie jak oni tu, my jechaliśmy w Toruniu. Mieliśmy atut własnego toru, dobrze startowaliśmy. Trzeba pamiętać, że to jest tylko sport i takie przypadki będą się zdarzały. Liga jest mocna, nieobliczalna. A nasza moc? To już wy musicie ocenić. Może Stal nie miała dziś zbyt dobrego dnia.

"Greg" i Zengota rozpoczęli przetapianie Stali. W VIII wyścigu pierwsi wystrzelili spod taśmy i zdeklasowali samego Golloba, który nawet przez chwilę nie zbliżył się do prowadzącej dwójki. Trener Chomski postanowił nie czekać i do IX gonitwy w miejsce słabego Petera Karlssona desygnował do walki "Ryśka" jako rezerwę taktyczną. Manewr spalił na panewce. Dobrucki uciekł przeciwnikom już na wejściu, a Iversen, którego wielu już w Zielonej Górze skreśliło, przez trzy okrążenia odpierał zaciekłe ataki Zagara. Maszynka Falubazu działała bez zarzutu.

Przed długą przerwą Piotr Protasiewicz i Fredrik Lindgren podwójnie dobili Stal i zapachniało niespodzianką. Zakładaliśmy wynik na styk, a tu...

To, co nastąpiło później, można właściwie nazwać walką o bonus. Falubaz okazał się w niej bezkonkurencyjny. Ale skoro "Zengi" potrafił odeprzeć ataki Golloba, a "Rafi" z Lindgrenem dystansowali Holtę?... Mogło być tylko tak, jak miejscowi kibice napisali na ogromnym transparencie: "W lubuskim bez zmiany. Falubaz pany".

Mecze i najlepsze biegi ekstraligi na stronie zuzel.tvp.pl

BIEG PO BIEGU

I: Zengota (62,39), Dudek, Szewczykowski, Zmarzlik - 5:1
II: Gollob (62,44), Iversen, Dobrucki, Ruud - 3:3 (8:4)
III: Lindgren (59,60 - NCD), Protasiewicz, Karlsson, Zagar - 5:1 (13:5)
IV: Holta (60,72), Walasek, Zengota, Szewczykowski - 3:3 (16:8)
V: Lindgren (60,72), Gollob, Ruud, Protasiewicz - 3:3 (19:11)
VI: Zengota (60,53), Zagar, Walasek, Karlsson - 4:2 (23:13)
VII: Holta (60,28), Iversen, Dobrucki, Zmarzlik - 3:3 (26:16)
VIII: Walasek (59,88), Zengota, Gollob, Ruud - 5:1 (31:17)
IX: Dobrucki (30,37), Iversen, Zagar, Holta - 5:1 (36:18)
X: Lindgren (60,28), Protasiewicz, Holta, Zmarzlik - 5:1 (41:19)
XI: Walasek (60,78), Gollob, Iversen, Karlsson - 4:2 (45:21)
XII: Protasiewicz (60,71), Zengota, Gollob, Zmarzlik - 5:1 (50:22)
XIII: Dobrucki (60,88), Lindgren, Holta, Zagar - 5:1 (55:23)
XIV: Protasiewicz (61,19), Zagar, Dobrucki, Ruud - 4:2 (59:25)
XV: Walasek (61,30), Gollob, Lindgren, Holta - 4:2 (63:27)

Mecz relacjonowaliśmy dla państwa na żywo. Aby przejść do strony z relacją kliknij tutaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska