Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Firma stawiająca wiatraki skarży się na burmistrza

Aleksandra Hudyma
Lech Jurkowski, burmistrz Lubska odpiera zarzuty firmy.
Lech Jurkowski, burmistrz Lubska odpiera zarzuty firmy. Aleksandra Hudyma
Firma Gewind - Budziechów, stawiająca wiatraki między Dłużkiem a Lubskiem, skarży się na burmistrza. Zarzucają mu niegospodarność i... nazywają wójtem.

Do radnych wpłynęła skarga na burmistrza Lecha Jurkowskiego. Autorem jest firma Gewind - Budziechów, która między Lubskiem a Dłużkiem planuje budowę farmy wiatrakowej. Sprawą, na razie, zajęli się radni z komisji rewizyjnej. Cała rada będzie podejmować uchwałę podczas sesji zaplanowanej na początek września. Już teraz można się spodziewać, że skarga będzie odrzucona.

Zobacz też: "Stay Strong Darcy". Kilkuset kibiców przyszło wesprzeć Darcy'ego Warda (wideo, zdjęcia)

- Długo debatowaliśmy nad nią - przyznaje Stefan Żyburt, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Sama skarga jest wielowątkowa, w dziewięciu punktach, na kilku stronach firma wytyka burmistrzowi między innymi niegospodarność, brak odpowiedzi na pisma. Sugeruje, że jako radni powinniśmy doprowadzić burmistrza do porządku. Grozi wręcz milionowymi karami dla gminy. Zestawiliśmy te argumenty z dostępnymi dokumentami i nie dopatrzyliśmy się żadnych nieprawidłowości. Zarzuty się nie potwierdzają.
To jednak nie wszystko. Okazuje się, że w piśmie od Gewind - Budziechów jest sporo błędów merytorycznych. Spółka skarży burmistrza, którego nazywa jednocześnie wójtem.

- To zwykłe niedbalstwo. Może sam nie jestem prawnikiem, ale takie błędy są karygodne. Pewnie ta spółka ma takiego, ktoś skargę przygotował, sprawdził, jak można było tak napisać - zastanawia się S. Żyburt. - Zarzuty tak naprawdę kopią w nas, w gminę. Argumenty są po prostu żałosne.
L. Jurkowski skargę uważa za bezsensowną. - To jest żądlenie całej gminy, bo skarga dotyczy mnie, ale ja reprezentują całą gminę. Firma popełniła mnóstwo błędów, inwestycja już trwa, mają opóźnienia w harmonogramie, ale to nie nasza wina. Próbują wymuszać na nas dogodne dla nich decyzje grożąc karami. Najgorszym przykładem było to, że złożyli wniosek o ścięcie kilkudziesięciu stuletnich dębów na naszej działce

Zobacz też: Piotr Protasiewicz: Niektórzy nie zasługują na to, by kibicować SPAR Falubazowi Zielona Góra (wideo)

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska