W liście przysłanym pocztą elektroniczną do redakcji "GL" Czytelnik wskazał "piaskowy" problem. Chodzi o ścieżkę rowerową ze Szprotawy w kierunku Wiechlic. - Piasek do posypywania chodnika i ścieżki rowerowej został wysypany na środku drogi dla rowerzystów - dziwi się Czytelnik.
Nie ma pojemników
Wczoraj pojechaliśmy do Szprotawy sprawdzić tę informację. Znaleźliśmy tam kilka miejsc, w których wyspano piach. Leżał na środku chodnika i ścieżki rowerowej. Natomiast przy obwodnicy piasek, wysypywany prawdopodobnie podczas przymrozków, widać było tylko na ścieżce dla rowerzystów. Na całej długości chodnika przy obwodnicy piachu nie było. Co ciekawe, nigdzie dookoła nie natrafiliśmy jednak na pojemnik na piach.
W magistracie sprawdziliśmy, kto jest winny zaniedbaniu. - Zimowym utrzymaniem dróg zajmuje się firma wybrana w drodze przetargu - informuje burmistrz Szprotawy Franciszek Sitko. - To jej pracownicy są odpowiedzialni za wysypanie piachu wprost na ścieżkę i chodnik - dodaje.
Nie było problemów
Burmistrz zapewnił, że zaniedbanie zostanie natychmiast naprawione. - Nakażę błyskawiczne posprzątanie ścieżki i chodnika - zapowiedział nam F. Sitko.
Co powiedział, to zrobił. Szef gminy wezwał do siebie Andrzeja Barylaka, który jest odpowiedzialny w magistracie między innymi za zimową akcję na drogach. Potwierdził on rozsypanie piachu przez firmę. - Wiedzą już o tym, że mają jak najszybciej to posprzątać - mówi A. Barylak.
Na krańcach chodnika staną pojemniki z piaskiem do zimowego posypywania chodników i ścieżki dla rowerzystów. Burmistrz Sitko jest zdziwiony rozsypaniem piasku. - Pracownicy postąpili bezmyślnie, z firmą tą nie mieliśmy nigdy żadnych kłopotów - podkreśla szef gminy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?