MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów jedzie po mistrzostwo świata w przewożeniu powietrza?

Redakcja
Koszt linii 134 to 50 tys. miesięcznie.
Koszt linii 134 to 50 tys. miesięcznie. Archiwum "GL"
1 września Gorzów uruchomił kolejną linię autobusową. 134 ma wozić ludzi z ul. Strażackiej do szpitala. Tylko czy przypadkiem nie będzie wozić powietrza?

Pamiętacie, gdy poprzedni prezydent Gorzowa chciał zlikwidować tramwaje na Piaski, bo „wożą powietrze”? Ilekroć widzę pusty tramwaj na ul. Chrobrego, Mieszka I czy Kazimierza Wielkiego, tylekroć przyznaję Tadeuszowi Jędrzejczakowi rację. Po protestach mieszkańców były prezydent tramwaje zostawił. A one, co zrozumiałe, dalej wożą powietrze. Przyjrzyjcie się, ilu ludzi jeździ nimi wieczorami. Czasami poza motorniczym nie ma w wagonie nikogo. Ja nawet podejrzewam, dlaczego. Gorzów, jak nic, przygotowuje się do mistrzostw świata w przewożeniu powietrza.

Na potwierdzenie mojej tezy dowody dają urzędnicy. Gdy to czytacie, po gorzowskich ulicach jeździ już autobus nowej linii 134 (12 razy w ciągu dnia roboczego i po siedem w dzień weekendowy). Wywalczyli go mieszkańcy Zakanala. Wyłożyli władzom miasta, że nie mają jak dojechać z ul. Strażackiej do szpitala przy ul. Dekerta. Pod petycją do magistratu zebrali w tej sprawie kilkaset podpisów, którymi przekonali władze miasta do utworzenia autobusu. Wydawało się więc, że władza wsłuchała się w głos mieszkańców. Jak się okazuje, nie do końca...

Przed wakacjami swój kilkumiesięczny żywot zakończyła linia 128. W jedną stronę woziła pasażerów z Manhattanu przez Piaski na os. Staszica. W drugą stronę, zamiast przez Piaski, jeździła ul. Wyszyńskiego. A że przy tej ulicy budownictwa wielorodzinnego, poza wyjątkami, nie ma, efekt był do przewidzenia: autobus woził powietrze. I pochłaniał 50 tys. zł co miesiąc. Gdy urzędnicy likwidowali linię, wydawało się, że zachowali się racjonalnie. Niestety, tylko przez chwilę.

O chęci uruchomienia linii ze Strażackiej do szpitala urzędnicy powiedzieli przed wakacjami. Można im było nawet podpowiedzieć, którędy autobus powinien jechać: czy ul. Wyszyńskiego, czy może ul. Piłsudskiego. To drugie rozwiązanie wydawało się rozsądniejsze. Po obu stronach tej szerokiej ulicy jest przecież osiedle, na którym żyje kilkanaście tysięcy osób. I wiele z nich korzysta z komunikacji miejskiej.

Mieszkańcy Górczyna, jak nie mieli bezpośredniego połączenia z Zakanalem, tak mieć go nie będą nadal. Urzędnicy zdecydowali bowiem, że na trasie linii 134 oprócz ul. Strażackiej czy Kosynierów Gdyńskich będzie Wyszyńskiego.

A wiecie, co jest najlepsze? Dostali 17 różnych propozycji tras dla autobusu. W większości postulowano trasę przez Piłsudskiego. Miasto jednak się na to nie zdecydowało, bo... Piłsudskiego jeździ już np. 125 i 126 (którymi na Zakanale za żadne skarby się nie dojedzie!). Z takim podejściem do sprawy to ja życzę w przewożeniu powietrza nie tylko mistrzostwa, ale i rekordu świata.

Przeczytaj także: Nie będzie darmowych przejazdów MZK [wiadomości z Gorzowa]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska