Link do opisu tego zdarzenia przesłał mi w poniedziałek znajomy. Uznałem rzecz całą za prawdopodobną. Nie, nie dlatego, że staruchy tak mają, że popychają dziewczyny, ale dlatego, że byłem tego dnia na giełdzie. I wiem, że tłok był obłędny nie tylko na samej giełdzie, ale też na drogach dojazdowych i parkingach (pokazaliśmy to w niedzielę na gazetalubuska.pl/gorzow), ale też w miejskich autobusach właśnie.
Giełda w Gorzowie. Zobacz, co możesz kupić (przykładowe ceny, zdjęcia)
GORZÓW WLKP. Uwaga kierowcy! Duże korki na drogach dojazdowych na gorzowską giełdę [ZDJĘCIA, WIDEO]
Tak to opisała młodziutka (nie dokuczam, wnoszę ze zdjęcia i imienia: Wikusia - że przemilczę nazwisko): „Brak mi słów, do czego Ci starzy ludzie (są nieliczne wyjątki) potrafią się posunąć, aby zająć sobie miejsce w autobusie. Wczoraj podjechał autobus linii 121 na przystanek TPV o godzinie 9.50 (...) Staruchy ustawiają się sznurkiem przy samym krawężniku, aby być pierwszym (...). Dziewczyna ustawiła się w kolejce, lecz przed nią była kobieta koło 50 lat , która za wszelką cenę próbowała jej uniemożliwić bezpieczne wejście do autobusu. Gdy kierowca podjechał i otworzył drzwi dziewczyna chciała wejść do autobusu, kobieta zaczęła na nią krzyczeć, aby się nie pchała. Dziewczyna jej grzecznie odpowiedziała, że bardzo źle się czuje i chce usiąść. W tym momencie kobieta popchnęła dziewczynę w bok. Ona uderzyła głową o autobus i straciła przytomność. Ciałem znalazła się pół pod autobusem, pół na chodniku. Ludziom to nie przeszkadzało i tak wchodzili do pojazdu, depcząc i kopiąc dziewczynę. Jakby nie matka dziewczyny, kierowca by się nie zorientował, że ktoś leży mu pod kołami. Dziewczyna po mocnym uderzeniu dostała ataku padaczki (...)”.
Maciej Kimet z policji przekazał mi całkiem odmienny opis sytuacji: 18-latka w wyniku ataku padaczki upadła - częściowo pod autobus. Policjantom potwierdzili to nie tylko kierowca i pasażerowie. Przede wszystkim matka dziewczyny (pogotowie udzieliło 18-latce pomocy).
Nie zmienia to faktu, że staruchy, ale też mohery i inne dinozaury - takie określenia też w dyskusji pod postem padły - zdążyły już oberwać. Andrzej pisał tak: "Ludzie wywodzący się z pokolenia postkomunistycznego potrafią być bardzo niesmaczni. Przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, aż te mentalnie upośledzone dinozaury wyginą".
GORZÓW WLKP. Szok! Gorzowianie opanowali Gorzów! Jest ich pe...
Reniucha: "A te staruchy później wymagają szacunku. Sama byłam niejednokrotnie świadkiem, jak też sama zostałam okrzyczana przez taką, bo zwróciłam uwagę, że pieczywo się bierze rękawiczką lub szczypcami. Darła się na pół sklepu. Wczoraj jechałam też tym autobusem, to był horror.
Renata: "Zdrówka dla dziewczyny, a mohery na piechotę wszędzie po sklepach mają siłę siaty dźwigać, a w autobusach zmęczone".
Z kolei Stanisława skomentowała to tak: "Tak czytam i nasuwa mi się refleksja... Ludzie około 50. to staruchy i dinozaury. Powodzenia w dalszym życiu Wy, młodzi. Kiedyś też będziecie tymi przysłowiowymi staruchami. I nie zazdroszczę Wam. Wasze pociechy wychowywane bezstresowo uznają Was za staruchów co najmniej o 10 lat prędzej".
A ja jako 50-latek myślę sobie, że pora nam już chyba umierać ;)
Zobacz nasz Magazyn Informacyjny:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
