Gubin jako mała miejscowość na pograniczu polsko – niemieckim rozwija się w dużej mierze dzięki unijnej pomocy. - I bardzo dobrze! - chwalą mieszkańcy. Wspólne projekty podejmowane z sąsiednim Guben umożliwiają sięgnięcie po pieniądze w ramach współpracy transgranicznej. Co się w mieście zmieniło?
W ostatnim czasie zakończono prace remontowe na Wyspie Teatralnej (całkowity koszt inwestycji to ponad 3 mln zł, a UE pokryła 85 procent wydatków) oraz przy „Zielonej Ścieżce”; odnowiono stare zaniedbane parki (Mickiewicza i plac Bolesława Chrobrego) oraz skwer z fontanną przy ulicy Piastowskiej. Dla miłośników jazdy rowerowej i pieszych wędrówek powstała nowa ścieżka pieszo – rowerowa wzdłuż Nysy Łużyckiej.
Gospodarze miasta nie zapomnieli także o rozrywkę dla najmłodszych. Zmodernizowano egzotarium, a prawdziwą frajdą dla dzieci są figury zwierząt. Pociechy mają również możliwość bezpiecznego hasania na nowo powstałym placu zabaw w parku im. Waszkiewicza (koszt tej inwestycji to ponad 6 mln zł, z czego UE pokryła 85 procent). W dalszym ciągu trwają prace nad renowacją i turystycznym zagospodarowaniem kościoła - fary. Obecnie specjaliści pracują nad adaptacją wieży na punkt widokowy wraz z odnowieniem elewacji i ścian wewnętrznych. Wyceniono, że przedsięwzięcie te będzie kosztować ponad 6 mln zł.
Czytaj też: Gubin: Miejskie parki wypięknieją
Co o tych działaniach myślą mieszkańcy?
- W dużym stopniu poprawiła się estetyka miasta, a Gubin zaczął tętnić na nowo życiem. Walory miasta zyskały na znaczeniu, czego wynikiem może być przyciągnięcie nowych inwestorów jak i turystów”.- mówił mechanik Marcin Wojtkumski.
Rencistka Irena Piechowiak twierdzi, że Gubin w ostatnich czasach nadrobił zaległości pod względem wyglądu wobec piękniejszego, niemieckiego Guben. Można powiedzieć, że odrobiliśmy kawał dobrej roboty dorównując w dużej mierze miastu zza Nysy.
A co sądzą o unijnych inwestycjach młodzi? Absolwentka UZ Paulina Wąsik podkreśla, że wreszcie w Gubinie zaczyna się coś dziać. Organizowane są imprezy integracyjno – kulturalne z partnerskim Guben. Owszem projekty z UE poprawiły wizerunek i jakość życia mieszkańcom, ale co z tego, skoro, co druga młoda osoba musi wyjechać z Gubina w poszukiwaniu pracy.
Student Kamil Wróblewski zauważa, że obiekty odnowione z projektów unijnych może ładnie wyglądają, dlaczego władze miejskie nie starają się o nowe lokale mieszkalne dla młodych tak zawzięcie jak przy pozyskiwaniu funduszy na remont fary. Przykry jest fakt, że ciągle brakuje miejsc pracy dla ludzi po studiach...
- To mnie bardziej interesuje niż zrealizowane projekty z UE w naszym mieście - mówi student.
Czytaj też: Oczyszczalnia Gubina i Guben na wystawie wzorcowych projektów polsko-niemieckich
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?