- Będziemy cięli z jednego końca, żeby szarfa starczyła na inne razy - stwierdził burmistrz Wiesław Czyczerski i ustawił się tuż przy jednym z słupków, na których zawieszono biało-czerwoną taśmę. Obok stanęła przedstawicielka wojewody lubuskiego, dyrektor Brygida Grzybowicz, kanonik Jerzy Korbiak i dwie uczennice z podstawówki, Ola Górka i Basia Jundził. Może zapamiętają moment, kiedy miały zaszczyt oddawać do użytku jedną z ważniejszych ulic w mieście?
- Topolowa czekała na remont, na zmianę wyglądu aż 17 lat - powiedział burmistrz. - Tyle lat temu położono na niej tzw. warstwę tymczasową.
Inwestycja kosztowała 1,6 mln zł, z czego dofinansowanie z pieniędzy rządowych wyniosło ponad 769 tys. zł. Stąd obecność przedstawicielki wojewody, bowiem roboty wykonano w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych (tzw. schetynówek) realizowanego przez rząd. Pracę wykonało konsorcjum firm ze Zbąszynia i z Nowego Tomyśla.
Stanisław Jakimczuk, specjalista od rozwiązań technicznych w urzędzie miejskim wyjaśnia, że na oddawanych do użytku jezdniach zastosowano niebanalne rozwiązania. Rodem z Holandii. - Szef był, widział i mu się spodobało - skomentował. - Dlatego na skrzyżowaniu Sportowej i Długiej zastosowano rozwiązanie polegające na podwyższeniu jezdni obu ulic do poziomu chodnika, poczynając od każdego z przejść dla pieszych.
Chodziło o spowolnienie ruchu pojazdów. W pobliżu jest bowiem szkoła podstawowa, liczy się zatem bezpieczeństwo dzieciaków.
Jeśli Sportowa może się chwalić holenderskim skrzyżowaniem to nowością na Topolowej są "dziwne” zatoczki spowalniające ruch. Po prostu w dwóch miejscach długiej (liczy ok. 700 m) i prostej drogi dwukierunkowej pojawiły się zatoczki, ale skierowane w stronę osi jezdni, czyli jakby antyzatoczki. Można je też nazwać mijankami. Mówiąc po prostu, w tym miejscu może przejechać tylko jeden samochód, gdyż na pewnym odcinku istnieje jedno pasmo ruchu, pojazd z przeciwka musi zaczekać.
- Teraz na Topolowej jest na pewno lepiej, bo nie ma dziur, nie wystają studzienki, a powstałe zatoczki spowalniają ruch samochodów - uważa Małgorzata Woźniak, użytkowniczka ulicy Dodaje, iż na pewno ważne jest, iż powstały nowe miejsca parkingowe. Topolowa zyskała bowiem sporo miejsc postojowych. W pobliżu krzyżówki Topolowej i Sportowej jest stadion, i miejsca zostały przygotowywane z myślą o kibicach, jak też mieszkańcach pobliskich bloków.
- Akurat koło mnie jest ten zwalniacz zatoczkowy i widzę, że nie bardzo się sprawdza, ludzie nadal jeżdżą szybko - mówi Feliks Kocur, mieszkaniec Topolowej. - Ale poza tym teraz jest naprawdę fajnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?