Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Kubicki zaprasza winiarzy w poniedziałek na 10.00

Krzysztof Fedorowicz
To jedno z ostatnich wzgórz w okolicach Zielonej Góry, na którym może powstać duża winnica
To jedno z ostatnich wzgórz w okolicach Zielonej Góry, na którym może powstać duża winnica Fot. Krzysztof Fedorowicz
Czy miasto ma strategię rozwoju winiarstwa? Trzeba znaleźć sposób, by ludzie nie przyjeżdżali tutaj jak do skansenu, ale do żywych winnic.

Miałem telefon z urzędu miasta, że prezydent zaprasza winiarzy, że mnie winiarza też zaprasza.
- Czy spotkam się z samym prezydentem? - pytałem z niedowierzaniem.

- Tak, pan prezydent będzie osobiście - odpowiada asystent.

Jakoś nie chce mi się wierzyć, ale przecież facet mówi jasno. Kurczę, myślę sobie, tyle razy chciałem rozmawiać z prezydentem - i jako winiarz i jako dziennikarz. Jakoś zawsze musiałem zadawalać się spotkaniem z kimś znacznie mniej kompetentnym. I zawsze w takich sytuacjach pytałem sam siebie: dlaczego prezydent nie weźmie winiarstwa w swoje ręce?

Dziś chce rozmawiać o Winobraniu, święcie miasta, na którym winiarze nie chcą się pokazać. Może zapyta dlaczego, może to spotkanie to taki gest prezydenta nie tyle w stronę winiarzy, co martwej przeszłości, która nagle ciąży, bo odezwała się, stała się trudna.

Zalegalizować Winobranie?

Ale święto zwane Winobraniem z prawdziwym winobraniem w krajach winiarskich nie ma nic wspólnego i właśnie to boli winiarzy, mieszkańców grodu i turystów, którzy przybywają tutaj dla lokalnego wina. W tym kontekście - kilka winnic na krzyż robi za pajacyki, które mają zalegalizować święto pod tą dyskusyjną nazwą (i pomijam kontekst legalizowania czegoś czymś nielegalnym i pytanie, co miasto zrobiło, by wino zielonogórskie znalazło się w obrocie).

Na spotkanie z prezydentem idę, by dowiedzieć się, czy władza ma strategię rozwoju winiarstwa. Trzeba znaleźć sposób, by ludzie nie przyjeżdżali tutaj jak do skansenu, ale do żywych winnic. Tymczasem inne regiony szkolą rolników na winiarzy, nie żałują na to swoich pieniędzy i zdobywają unijne. Przykłady?

Gminy z Małopolski, Podkarpacia czy Lubelskiego. Podczas ostatniego Weekendu Otwartych Winnic (22-23 sierpnia) byli u nas winiarze z gminy Gorzyce ze Śląskiego, gdzie samorząd zrobił projekt - kandydaci na producentów wina odbywają szkolenia na Morawach i otrzymali profesjonalne sadzonki na założenie własnych plantacji. Do nas ci ludzie ze Śląska też przyjechali po naukę, ale tylko dlatego, że region zielonogórski jako jedyny w kraju posiada przedwojenne tradycje.

My mamy tradycję, a oni idą naprzód.

Potrzebne jest wzgórze

Zielona Góra nie daje grosza na rozwój winnic - zresztą tak jak województwo. I nie chodzi o to, by dać winiarzom - czy kandydatom na winiarzy - kasę.

Przed dwoma laty prezydent Janusz Kubicki bardzo chciał kupić grunt poza granicami miasta, by stworzyć tam strefę inwestycyjną i właśnie wtedy wystąpiłem z inicjatywą, by samorząd poszukał takiego gruntu na winnice ("Zainwestujmy w winorośl", Tygodnik Zielonogórski z 30 czerwca 2007 r.). Urzędnicy na ten temat nawet nie chcieli rozmawiać, i pytam się, dlaczego wśród nich w ogóle nie rodzą się takie pomysły, by ożywić te tradycje.

Wzgórz na winnice w gminach wokół Zielonej Góry już prawie nie ma - a trzeba pamiętać, że winorośl w naszych warunkach trzeba uprawiać wysoko i najlepiej na stokach południowo-zachodnich.

Zatem jak to jest, że miasto pozyskując do współpracy marszałka (bo tutaj potrzebna jest też wola polityczna) nie poszuka odpowiedniego terenu, nie podzieli go na działki, a działek nie odsprzeda na winnice, które funkcjonowałyby pod patronatem prezydenta.

Warto zdać sobie sprawę, że na świecie panuje wśród turystów moda na wino, zwłaszcza lokalne, i taki produkt jest budulcem małych ojczyzn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska