Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy są wściekli na urzędników. Janusza Miturę spotkaliśmy na spacerze w pobliżu ul. Rynkowej. - Troszkę sobie poczytałem o tym remoncie, dlatego mam wyrobione zdanie. Nie przekonują mnie tłumaczenia urzędników. To miasto, a nie krasnoludki wybrało firmę, która remontuje nasze ulice. I to miasto odpowiada za ten poślizg.
- Jestem pewna, że winnym tego stanu nawet włos z głowy nie spadnie - denerwuje się Danuta Mania. - Bardzo często chodzę Rynkową, odwiedzam mieszkającą w pobliżu siostrę. Dwa tygodnie temu o mało nie złamałam nogi, potykając się o kostkę brukową. Nie rozumiem, dlaczego miasto pozwoliło wykonawcy zostawić taki bałagan na zimę.
Bardziej wyrozumiały jest Sebastian Kaczewski. - Drogowcy nie są święci. Nie popadajmy jednak w przesadę i nie róbmy problemu z jednej rozkopanej uliczki - uspokaja. - Co mają powiedzieć mieszkańcy większych miast? Tam stoi się w wielogodzinnych korkach, bo połowa ulic jest rozkopana. Przeszkadza mi coś innego. Nasze jezdnie są w złym stanie, bo od lat brakuje pieniędzy na inwestycje.
Burmistrz Dariusz Bekisz podchodzi do sprawy bardzo pragmatycznie. Przyznaje, że wcześniej zamierzał zerwać umowę z wykonawcą, czyli firmą Eko-Rogowski. I podpisać ją z inną firmą, by ta zakończyła remont w centrum.
- Jednak oni są tylko częściowo winni. Opóźnienia są także przez te firmy, które przenosiły instalację gazową, kanalizację, łącza energetyczne. Trudno więc byłoby przewidzieć wyrok sądu - twierdzi burmistrz. - Poza tym remont wydłużyłby się w takiej sytuacji nawet o kilka lat. Dodatkowo w grę wchodziłyby odszkodowania itp. Dlatego za kilka dni będziemy rozmawiać z firmą Eko-Rogowski o ewentualnym aneksie do umowy. Znalazłby się tam zapis o zakończeniu inwestycji w maju czy czerwcu. Jestem zwolennikiem kompromisu, a nie chodzenia po sądach.
Do takiego kompromisu burmistrza skłania też zapewnienie urzędu marszałkowskiego, że mimo opóźnień w terminie oddania inwestycji, miastu nie grozi przepadek pieniędzy unijnych.
Słowa D. Bekisza potwierdza Mirosław Grzelak, kierownik z Eko-Rogowski. - Dopiero 18 listopada pracownicy gazowni udostępnili nam ulicę Rynkową. Nie mogliśmy tam pracować. Nie mieliśmy wyników badań czy grunt został dostatecznie utwardzony. Dlatego nie było szans, by remont zakończył się w terminie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?