Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejowa katastrofa Lubuskiego. Winnych brak!

Robert Bagiński
Od wielu miesięcy mieszkańcy Lubuskiego nie mogą normalnie korzystać z wielu połączeń kolejowych. Tymczasem Urząd Marszałkowski i Polregio, przerzucają się winą.

Odwoływanie połączeń kolejowych w Lubuskiem, nie jest zjawiskiem sporadycznym, ale normą. Ta sytuacja powoduje dużo utrudnień dla mieszkańców, którzy do pracy lub szkoły, dojeżdżali z opóźnieniem, albo wcale. Co istotne, zgodnie z obowiązującymi przepisami, za organizację połączeń kolejowych w regionie, odpowiedzialny jest zarząd województwa, a kompetencyjnie, wicemarszałek Marcin Jabłoński w Platformy Obywatelskiej.

Okazuje się, że oczkiem w głowie polityków PO, nie są połączenia regionalne, ale inwestowanie w turystyczne połączenia lotnicze z Babimostu do Krakowa, Gdańska i Warszawy. W efekcie, lubuski tabor kolejowy jest w stanie katastrofalnym, i ma to swoje odzwierciedlenie w jakości realizowanych przez Polregio S.A. połączeń. Tylko w pierwszym kwartale 2023 roku, odwołano ich ponad 700. Na 23 pojazdy kolejowe, które są własnością Lubuskiego, aż 13 jest wyłączonych z użytkowania.

Kto jest temu winien?

Umowa z Polregio S.A. określa, że za naprawy bieżące taboru, usuwanie usterek, przeprowadzanie przeglądów utrzymania P1 (wykonywany codziennie), P2 (wykonywany co 25 dni), P3 (wykonywany co 250 000 tys. km), odpowiada Polregio. To spółka realizuje i finansuje te przeglądy - słyszymy w Departamencie Infrastruktury i Komunikacji Urzędu Marszałkowskiego.

Urzędnicy tłumaczą, że Województwo Lubuskie zobowiązane jest jedynie do realizacji i finasowania przeglądów utrzymania poziomu P4 oraz P5. Zrzucają winę na Polregio.

Zdarza się, że naprawy są wydłużone, ponieważ spółka zleca wykonawcom prace dodatkowe, które obejmują naprawy, których spółka nie dokonała w ramach napraw bieżących – tłumaczy nasz rozmówca z UMWL.

**Jak wyjaśniają marszałkowscy urzędnicy, postępowania przetargowe na przeglądy P4 i P5 są przeprowadzane przez Województwo Lubuskie zgodnie z harmonogramem, który został przygotowany przez Polregio.

Żadne postępowanie przetargowe nie było wydłużane i odbywa się zgodnie z przepisami prawa – czytamy w stanowisku UMWL.

Urzędnicy odbijają piłeczkę. [b]Brak inwestycji w tabor kolejowy, w efekcie czego więcej niż połowa pojazdów jest wyłączona z realizowania połączeń, próbują uzasadnić tym, że Polregio powinno ten deficyt uzupełnić we własnym zakresie**.

Przewoźnik zgodnie z umową o świadczenie usług publicznych w zakresie kolejowych przewozów pasażerskich, zobowiązany jest do zapewnienia niezbędnej rezerwy taborowej, uzupełniającej pojazdy wyłączone z użytkowania – napisali.

Podkreślają też, że: „Województwo od pewnego czasu zauważa, że przewoźnik prowadzi niewłaściwą politykę taborową”.

- Wydajemy coraz więcej, ale lepiej wcale nie jest. Ludzie chcą mieć sprawną komunikację, szczególnie dlatego, że przeznaczane są na to ogromne środki – uważa Karzimierz Łatwiński, radny sejmiku i doradca wojewody ds. infrastruktury.

Już po komunikacji z Urzędem Marszałkowskim oraz zielonogórskim Polregio, do mediów trafiła pisemna informacja od rzeczniczki zarządu Polregio, Aleksandry Baldys. Poinformowała w niej o nowej strategii spółki, której celem jest poprawa dostępności pojazdów szynowych i podniesienie poziomu obsługi pasażerów.

Przedstawiliśmy władzom województwa rozwiązania, które pozwolą przynajmniej częściowo rozwiązać problem taborowy w regionie – oświadczyła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska