W umówionym dniu, o umówionej godzinie przed kinem Helios w gorzowskiej Askanie stawiają się członkinie Klubu Kijkowych Koneserek. Ewa Michalik, Mariola Rajczyk, Katarzyna Gryszczuk Milena Ellas, Katarzyna Kostycewicz i Anida Ewa Sciepuro pracują w wydziale geodezji gorzowskiego Urzędu Miasta. Wydział gospodarki nieruchomościami reprezentuje Małgorzata Trębaczewska, a urbanistykę - Alina Gospodarczyk. "Po znajomości" do Koneserek dostała się Urszula Zydorczak, jest fizjoterapeutką, a Aida Sciepuro - na co dzień pracownik Polskiego Związku Łowieckiego - do grona dołączyła dzięki siostrze.
Dlaczego Klub Kijkowych Koneserek? Kijkowych, bo panie jedna od drugiej zaraziły się nordic walkingiem, czyli spacerami z kijkami narciarskimi. Koneserki, bo w każdy wtorek klubowiczki schodzą się do kina Helios na seanse puszczane w ramach wymyślonego przez dyrektorkę multipleksu Monikę Kowalską "Kina Konesera". - Bardzo się cieszę, że jest takie grono wielbicielek filmów. O ile wiem, to mają nawet legitymacje, prezeskę - mówi Kowalska. Panie potwierdzają: - A jakże, jest prezeska, są legitymacje - pokazują białe książeczki. - Jest statut, zarząd. Niedawno mieliśmy walne zebranie - dodaje prezeska Katarzyna Kostycewicz.
Tak naprawdę początki klubu sięgają czasów, gdy w Gorzowie nie było jeszcze Heliosa, a na niekomercyjne filmy chodziło się do 60 Krzeseł, studyjnego kina w Miejskim Ośrodku Sztuki. Gdy powstał Helios i "Kino Kenesera", towarzyskie grono zmieniło się w klub. Ekspertem w dziedzinie filmu jest w nim Milena Ellas. - Zna nazwiska chyba wszystkich reżyserów, wynajduje takie ciekawostki o filmach, że się w głowie nie mieści - mówią z uznaniem koleżanki.
Koneserki obowiązkowo chodzą na filmy w każdy wtorek. - A przecież w Gorzowie jest jeszcze teatr, Jazz Club Pod Filarami. Tam też się dużo dzieje - mówią panie. Słowem, biegają z kina na koncert, z koncertu do teatru, to znowu łapią za kijki albo spotykają się w nieformalnej siedzibie klubu, czyli domu sióstr Sciepuro, bo duży i z ogrodem. Co robią na tych spotkaniach? - Dekupażujemy! - śmieją się. Decoupage to sztuka zdobienia przedmiotów i domena Katarzyny Gryszczuk. Podobnie jak cardmaking, czyli tworzenie kartek okolicznościowych i scrapbooking - robienie i zdobienie albumów. Czym jeszcze zajmują się Koneserki? - Pichceniem - mówią. Małgorzata Trębaczewska to mistrzyni w pieczeniu ciast. Aida Sciepuro świetnie przyrządza np. dziczyznę.
Widać gołym okiem, że panie łączą nie tylko wspólne pasje, ale też przyjaźń. - Mój syn mówi, że mi zazdrości takiej paczki, bo jego rówieśnicy jakoś nie chcą się spotykać - mówi Ewa Michalik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?