Piesi i kierowcy ze Skwierzyny już za kilka dni zapomną o problemach z przejściem, czy przejechaniem przez miejski odcinek starej „trójki”. Niecierpliwie czekają na to także miejscowi policjanci i strażacy, którzy liczą na poprawę bezpieczeństwa na trasie nazywanej przez kierowców „trasą śmierci”. Nowy odcinek S3 kosztował 761 mln zł i jest największą tegoroczną inwestycją drogową w regionie. Tymczasem drogowcy mimo starań nie mają jeszcze pozwoleń na budowę drugiej jezdni S3 od Sulechowa do Nowego Miasteczka. A to oznacza, że droga ta po raz kolejny będzie opóźniona.
- Ale nie będzie miało to wpływu na terminową budowę eski - zapewnia Przemysław Hamera, dyrektor zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
W lipcu drogowcy chcą podpisać umowy na budowę drugich jezdni obwodnic Gorzowa Wlkp. i Międzyrzecza. Pierwsza liczy 11,6 km a druga 6,3 km. Co ciekawe, umowę na budowę obu odcinków najpewniej dostanie to samo konsorcjum hiszpańsko-czeskie OHL. Zaproponowało najniższą cenę i najdłuższą gwarancję. Ceny to 268 mln zł w przypadku obwodnicy Gorzowa i 95,1 mln zł obwodnicy Międzyrzecza. Drogowcy na razie sprawdzają wiarygodność OHL, które w Polsce jest mało znane. Jezdniami S3, które mają zbudować Czesi i Hiszpanie kierowcy mają pojechać już jesienią 2016 roku.
Między Sulechowem a Nową Solą brakuje wprawdzie pozwolenia na budowę, ale drogowcy już zaprosili 20 wytypowanych firm do składania konkretnych ofert na budowę odcinka między węzłem Zielona Góra Północ a Niedoradzem. Ma on 13,3 km długości a kosztorysowa wartość robót to 280,6 mln zł. Hamera nie widzi sprzeczności między brakiem pozwolenia na budowę a ogłoszeniem przetargu. - Jego rozstrzygnięcie nastąpi do końca czerwca a podpisanie umowy z wybraną firmą dopiero jesienią. A do tego czasu pozwolenie na budowę dostaniemy - tłumaczy.
Zatem druga jezdnia między Zieloną Górą a Raculą powinna być gotowa latem 2017 roku, podobnie jak odcinka między Sulechowem i Zieloną Górą oraz Raculą i Nową Solą. W przypadku tych dwóch ostatnich jeszcze w maju chcą wysłać zaproszenia do składania ofert, a umowy z wybranymi firmami podpisać także jesienią 2014 roku.
- Mamy projekt budowlany i wykonawczy, co mimo braku pozwolenia na budowę, pozwala na ogłoszenie przetargu - uzupełnia Hamera. - Gdybyśmy czekali na komplet dokumentacji i dopiero wtedy ogłaszali przetargi, to S3 byłaby gotowa może w 2020 roku. A chcemy, by kierowcy gotową „eską” od Sulechowa do Nowej Soli pojechali latem 2017 roku. Wtedy od Nowej Soli do Szczecina będą gotowe dwie jezdnia S3.
Według kosztorysu odcinek z Sulechowa do Nowej Soli ma kosztować nieco ponad miliard zł, natomiast obie obwodnice 363 mln zł.
Są także złe wieści. Drogowcy rozpisali kolejne przetargi na budowę miejsc obsługi podróżnych. I ponownie nikt się nie zgłosił. Mimo że dzierżawę za przekazany grunt obniżono do symbolicznej sumy 1.000 zł miesięcznie. Parkingi miały powstać po obu stronach S3 na wysokości wsi Kępsko w powiecie świebodzińskim i Popowo w powiecie międzyrzeckim. Czyli kierowcy wjeżdżający na S3, będą musieli wcześniej zatankować auto lub wjechać do Świebodzina czy Międzyrzecza. Teraz drogowcy chcą aby we wspomnianych miejscach powstały chociaż parkingi z sanitariatami, ławeczkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?