Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krosno słynęło z winnic i eleganckich restauracji

Leszek Kalinowski 0 68 324 88 74 [email protected]
- Stare wagi, maszynki do krojenia chleba i inne urządzenia gospodarstwa domowego- wylicza Marcin Kuberka, pokazując dary od mieszkańców regionu
- Stare wagi, maszynki do krojenia chleba i inne urządzenia gospodarstwa domowego- wylicza Marcin Kuberka, pokazując dary od mieszkańców regionu fot. Krzysztof Kubasiewicz
Do odrestaurowanego zabytku trafia coraz więcej darów. Nie tylko od byłych i obecnych mieszkańców Krosna. Wszystkie przedmioty można oglądać w starej wozowni.

Jerzy Szymczak i Marcin Kuberka z radością opisują to, co udało się zebrać na specjalnej ekspozycji. Oto np. plan dworca kolejowego z 1913 roku.
- Łącznie z dobudówką i zadaszeniem peronu I, które nigdy nie powstało - mówi J. Szymczak - Plan dostaliśmy od Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Gubińskiej, za co jesteśmy bardzo wdzięczni.

Na ekspozycji są też inne akcesoria kolejarskie, m.in. lampa do rozgrzewania zwrotnic kolejowych zimą czy lampa do semafora.

Winna latorośl na szkle

Do Urzędu Miasta przyszły zdjęcia starego Krosna. Przysłał je Wolfgang Hanisch.
- Znalazł je po śmierci ojca, były wśród różnych dokumentów - opowiada J. Szymczak. - Wśród tych zdjęć było jedno podpisane: Brama Krośnieńska. Tylko że ona nie jest w naszym mieście, lecz w Sulechowie. Ale tego nowy właściciel przecież nie wiedział.

Mieszkańcy regionu przekazali do zamku także naczynia, butelki, kufle z motywami winnej latorośli. Nic dziwnego, skoro Krosno słynęło z winnic i eleganckich restauracji. Na wystawie podziwiać można wiele przedmiotów codziennego użytku. Pierwsze odbiorniki radiowe, adaptery, maszyny do pisania, urządzenia do robienia masła i inne.

Sadziliśmy las

Są też stare dokumenty np. z nazwami ulica przedwojennymi i powojennymi. Z nich to dowiadujemy się, że ul. Piastów dawniej nazywała się Adolfa Hitlera, a miasto w 1939 roku liczyło 8,6 tys. ludzi (Lubsko w tym czasie miało 10,5 tys.). Jest też stary dziennik niemiecki, w którym sołtys - do 1945 roku - zapisywał urzędowe notatki. Dzięki temu dziś wiemy, kto mieszkał przy danej ulicy i czym się zajmował. No i z jakimi problemami się na co dzień borykał.

- A tu mamy medal ,,sprawiedliwy wśród narodów" - pokazuje M. Kuberka. - Otrzymała go rodzina z naszego miasta za uratowanie Żydów.

Są też bardziej współczesne pamiątki. Zdjęcia z uroczystości, imprez, które odbywały się w mieście. Albo z sadzenia lasu.

- Chodziła nam o przypomnienie historii i o to, by ludzie po latach mogli się odnaleźć na tych fotografiach - przyznaje J. Szymczak. - A tu, na manekinach oglądać możemy stroje, w jakich występowali członkowie Młodzieżowego Zespołu Pieśni i Tańca, który działał przy Klubie Garnizonowym. Stroje te dostał od Centralnego Zespołu Wojska Polskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska