Kwestujący w Słubicach właśnie wyszli na ulice

Członkowie klubu motocyklowego Boxer: Krzysztof Kielak (z prawej), Andrzej Leżański, Łukasz Leonowicz i Marek Kamiński będa kwestowac po raz pierwszy.

Najstarsi mają dobrze po pięćdziesiątce, najmłodszym uczestnikiem jest półtoraroczna Emilka. Będzie kwestować razem ze swoim tatą Maciejem Kuszem.

- Byliśmy już razem na Woodstocku, teraz chcemy zbierać pieniądze na sprzęt medyczny dla dzieci - powiedział nam M. Kusz chwile po tym, jak w słubickim sztabie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który ulokował się w Collegium Polonicum, dostał puszkę i czerwone serduszka.

Było tuż przed 10.30 jak z innymi wolontariuszami ruszyli w miasto. - Lubimy jak w naszym życiu cos fajnego się dzieje, a ta akcja to z pewnością fajna rzecz - tłumaczył udział w finale Orkiestry M. Kusz. Do WOŚP przyłączyła się także kilkunastoosobowa grupa harcerzy z drużyny ,, Granica''.

- Wiemy w czym pomagamy i dlatego tu jesteśmy - tłumaczyła 15 - letnia Ula Szkwarek. Młodzież przeważała wśród kwestujących. Ale byli też starsi. Po raz pierwszy na ulice wyszli członkowie klubu motocyklowego Boxer Słubice. - Nie tylko kwestujemy, ale też przygotujemy 200 litrów grochówki, kocioł fasoli i gorącą herbatę - opowiadał nam szef klubu Krzysztof Kielek. Motocykliści wspierają akcję Jurka Owsiaka nie po raz pierwszy. - W ubiegłym roku daliśmy na licytację motorek, który poszedł za 120 euro - wspominał K. Kielek.

Wśród kwestujących był też Daniel Raźny, któremu puszkę przekazała Ula Dobrowolska ze Słubickiego Miejskiego Ośrodka Kultury, który zorganizował wielkie granie.

- Pierwsze wyniki zbiórki będą znane ok. 14.30 - zapowiedziała Joanna Mroczkowska ze słubickiego sztabu. Pół godziny wcześniej Orkiestra zacznie grać w auli Collegium Polonicum. W programie m.in. występy zespołów tanecznych: Frajda (taniec nowoczesny), Bohema (towarzyski), Light Style Crew ( break dance). Zaśpiewa też zespół Rytmos. Będą również pokazy aikido, parkoury, czyli sztuki przemieszczania się a także kabaret Made in China.

Około 17.45 organizatorzy zapowiadają niespodziankę. - Warto wtedy być z nami - mówił rano tajemniczo szef SMOK-a Tomasz Pilarski. W końcu udało nam się namówić go, żeby zdradził, co to będzie. - Przygotowaliśmy program z piosenkami Marka Grechuty - wyjaśnił. Na scenie pojawią się: T. Pilarski, Tomasz Stefański ze SMOK-a i Anna Dec. Grać będą pracownicy i przyjaciele ośrodka kultury. Średnio co pół godziny planowane są aukcję. Licytowane będą m.in. albumy ze zdjęciami powiatu i zdjęcia z galerii Okno. Całość zakończy się o 21.00.