Marek Ast: Bezpieczeństwo Polaków jest najważniejsze

Sytuacja na granicy z Białorusią budzi niepokój? Czego możemy się spodziewać i na co być przygotowani?

Na granicy są zaangażowane różne służby mundurowe; Straż Graniczna, policja i wojsko. Mają chronić granicę, tak by nikt nielegalnie, powtórzę to jeszcze raz: nielegalnie, jej nie przekroczył. To zabezpieczenie jest absolutnie skuteczne, a jednocześnie te służby mają nie dać się sprowokować. Takie prowokacje mogą się pojawić z różnych stron, czy to ze strony służb granicznych Białorusi czy samych koczujących tam osób. Sytuacja jest bardzo poważna. Takiej ilości imigrantów do tej pory Łukaszenka na polską granicę jeszcze nie sprowadził. Mamy do czynienia z dużą eskalacją tego kryzysu. Z jednej strony niezbędna jest dotychczasowa konsekwencja, ale także całkowite zrozumienie powagi sytuacji po stronie wszystkich sił politycznych w Polsce, bo dotychczasowe poczynania opozycji, w szczególności polityków Platformy Obywatelskiej i Lewicy, były całkowicie nieodpowiedzialne. One stwarzały sytuację przyzwolenia na tego rodzaju działania ze strony reżimu Łukaszenki i pokazywały, że część klasy politycznej w Polsce wręcz zaprasza imigrantów na teren naszego kraju. To powodowało, że mieliśmy coraz większą liczbę naruszeń polskiej granicy i w efekcie ten wczorajszy marsz i szturm. Dzisiaj, w momencie kiedy mamy tak poważne zagrożenie konfliktem zbrojnym z ze stroną białoruską niezbędne jest zmobilizowanie wszystkich sił politycznych w Polsce aby dać taki zdecydowany odpór tym agresywnym zamiarom Łukaszenki. On dąży do zdestabilizowania sytuacji w Polsce i to wie każdy w Europie, obojętnie czy ma poglądy liberalne czy konserwatywne. Dobrze by było, gdyby i w Polsce ta wiedza stała się powszechna i ponad poglądami politycznymi.

14 października w Sejmie RP była głosowana specustawa w sprawie powstania zapory na na granicy, konstrukcji która będzie trudna do sforsowania. Parlamentarzyści opozycji, w tym lubuscy parlamentarzyści z koalicji Obywatelskiej i Lewicy głosowali przeciw. Myśli pan, że jest w nich teraz, kiedy patrzą na te sceny z granicy, jakaś refleksja, że być może wtedy źle się zachowali?

Przede wszystkim głosowali najpierw przeciwko przedłużeniu stanu wyjątkowego, a dzisiejsza sytuacja i te wcześniejsze zdarzenia, pokazywały i pokazują, że przedłużenie stanu wyjątkowego było absolutnie konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa polskiej granicy i bezpieczeństwa polskich obywateli. Decyzja o głosowaniu przeciwko budowie zapory na granicy pokazała brak wyobraźni, brak też takiego poczucia wspólnoty i woli zapewnienia bezpieczeństwa Polakom, bo inaczej się tego bezpieczeństwa zapewnić niestety nie da. Czy refleksja nastąpiła, to zobaczymy, to pokażą najbliższe najbliższe dni. Ja myślę, że obrazki z wczorajszego dnia mogą na niektórych wpłynąć, ale jak będzie z właściwym opamiętaniem wśród wielu,przekonamy się wkrótce. Jeśli ta sytuacja będzie się przedłużać, to znaczy, że po tamtej stronie, stronie białoruskiej, jest intencja wywołania katastrofy humanitarnej. Robi się przecież coraz chłodniej, a tam nagromadzono wielu ludzi. To może rzeczywiście skutkować jakimiś niedobrymi zdarzeniami, ale tutaj konsekwencja jest elementem najbardziej istotnym. Przecież to wszystko dzieje się niedaleko przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej, czyli jeżeli te osoby chciałyby skorzystać z legalnej procedury imigracyjnej, to powinny kierować się na to przejście. Okazuje się, że zostali po prostu przekierowani przez służby białoruskie do lasu, po to aby sforsować w sposób nielegalny polską granicę. Wszyscy to widzą i są już pierwsze głosy, pierwsze komentarze po stronie opozycji, które wskazują, że oni zaczynają zdawać sobie sprawę z powagi zagrożenia.

Atak uchodźców na polską granicę. W tłumie widać białoruskie służby