Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka i córka spod Bledzewa grają w piłkę nożną

Dariusz Brożek
- Piłka nożna to nasza pasja. Dzięki treningom mamy niezłą kondycję - mówią Agnieszka i Monika Cichockie z Templewa pod Bledzewem.
- Piłka nożna to nasza pasja. Dzięki treningom mamy niezłą kondycję - mówią Agnieszka i Monika Cichockie z Templewa pod Bledzewem. fot. Dariusz Brożek
Kilkanaście lat temu Monika Cichocka grała w piłkę nożną w pierwszoligowym Stilonie. Teraz występuję podczas amatorskim spotkań, a w jej ślady idzie córka Agnieszka.

Przed kilkoma dniami M. Cichocka broniła bramki zespołu z Bledzewa podczas meczu z juniorkami gorzowskiego TKKF Stilon. Spisała się na medal, choć rywalki grały w barwach jej dawnej drużyny. Bledzewianki wygrały 5:6, a w ich zwycięstwie swój udział miała także córka bramkarki Agnieszka.

- Piłka nożna to nasz rodzinny sport - zaznaczały po meczu obie zawodniczki.

Sportową karierę pani Monika zaczęła w 1990 r. Wtedy nazywała się jeszcze Buszyńska i była uczennicą szkoły zasadniczej przy Stilonie. Specjalnie wybrała gorzowską zawodówkę, bo chciała grać w zakładowej drużynie piłkarskiej.

- W nogę grałam już wcześniej. Trenowałam z chłopkami z Trzemeszna, gdzie wtedy mieszkałam. Byłam jedyną dziewczyną w drużynie trampkarzy, ale doskonale sobie radziłam - wspomina.

Na boisku jest lepsza od kolegów

W połowie lat 90. zawodniczka zrezygnowała ze sportowej kariery w pierwszoligowym Stilonie. Wyszła za mąż, zmieniła nazwisko i przeniosła się do Templewa pod Bledzewem. Nadal gra w piłkę, ale już amatorsko. Broni bramki miejscowej drużyny OSP podczas strażackich turniejów. Razem z nią w drużynie gra jej 15-letnia córka Agnieszka.

- Podobnie jak kiedyś mama, ćwiczę w juniorkach gorzowskiego Stilonu. Na treningi dojeżdżam dwa razy w tygodniu do Gorzowa - mówi gimnazjalistka.

Nastolatka marzy o karierze zawodowej piłkarki. Trenuje w szkole i w podwórkowej drużynie. Z kolegami, bo koleżanki raczej się nie palą do kopania piłki. Miejscowi adepci futbolu wpierw dawali jej fory, ale szybko się przekonali, że z Agnieszką nie ma żartów, bo przewyższa wielu z nich umiejętnościami i piłkarskim sprytem. - Jest szybka, waleczna i ma coraz lepszą technikę - komplementują koleżankę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska