Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Iwanowski z Platformą Obywatelską ma wiele wspólnego. Czy to dlatego on został likwidatorem na wniosek ministra?

Robert Bagiński
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego powołał likwidatora publicznego Radia Zachód. Tym samym rozgłośnia i proces jej likwidacji trafia w ręce oddanego Platformie Obywatelskiej aktywisty.

Likwidatorem został Michał Iwanowski, urzędnik, a w przeszłości działacz PO i kandydat tej partii do samorządu. W ostatnim czasie pełnił funkcję dyrektora Lubuskiego Centrum Informacyjnego, które udając niezależne media, było odpowiedzialne za partyjną propagandę w Lubuskiem. W przeszłości był też dziennikarzem „Gazety Lubuskiej”.

Taki, jaki minister antykultury i antydziedzictwa, który podejmował te bzdurne decyzje w sprawie likwidacji mediów publicznych, taki też likwidator, który okazuje się partyjnym funkcjonariuszem – powiedział Władysław Dajczak, były wojewoda lubuski, a obecnie poseł na Sejm. – Miało być rzekome odpartyjnienie w każdym obszarze, ale mamy do czynienia z obsadzaniem mediów partyjnymi aparatczykami – dodał.

W ogóle dziwię się dlaczego jest powoływany likwidator, ponieważ KRS nie wpisuje tej likwidacji do rejestrów sądowych – to z kolei opinia Piotra Barczaka, przewodniczącego Rady Miasta Zielona Góra, polityka PiS. - To jest akceptacja bezprawnego działania. Dzisiaj te osoby, które całkiem niedawno miały usta pełne frazesów o wysokich standardach i odpartyjnianiu mediów publicznych, sami wprowadzają do mediów anarchię – skonstatował.

Podobną opinię wyraził lider lubuskiego PiS, poseł Marek Ast. Zwrócił uwagę na fakt, że skoro na takie funkcje jak likwidator w Radiu Zachód delegowany jest funkcjonariusz polityczny, to nie będzie się w tych mediach działo dobrze.

Trzeba powiedzieć wprost, że te decyzje o likwidacji są jedynie pozorne i mają wyłącznie polityczny charakter. Chodzi o to, aby wprowadzić w mediach zmiany personalne. Dlatego do takich funkcji wysuwa się usłużnych działaczy politycznych – powiedział.

Zdaniem posła Asta, jeśli ktoś przez tyle lat był rzecznikiem prasowym marszałka województwa, a potem dyrektorem propagandowej komórki w Urzędzie Marszałkowskim, jest oczywiste, że będzie realizował partyjne zlecenia.

Nam zarzucano bardzo wiele, ale w mediach regionalnych nie było ani jednego działacza partyjnego i w ogóle tego typu ludzi, bo dziennikarstwem zajmowali się dziennikarze – wyjaśnił.

Likwidator Iwanowski, jeszcze jako dyrektor LCI nie krył się z poglądami. Był autorem szeregu publikacji, a wśród nich tej pt. „Tajne dochody elit lubuskiego PiS” w których twierdził, że ktokolwiek ukrywał coś, co jest publicznie dostępne w oświadczeniu majątkowym. Podobnych propagandowych wpisów miał więcej.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska