Mieszkańcy Grochowa i Trzemeszna chcą u siebie wiatraków

Jednak nie wszystkim nowy sposób pozyskiwania energii się podoba. Mieszkańcy Lubiechni Wielkiej czy Golic stanowczo protestowali przeciwko wiatrakom w ich okolicy. Według nich obniżają one plony, znika przez nie ptactwo, a ultradźwięki wywołują choroby. Specjaliści przekonują jednak, że wiatrowe elektrownie wcale nie są groźne. Wręcz przeciwnie. Mają produkować czystą ekologicznie energię. Wiatraki pojawią się też niebawem w okolicy Sulęcina.

Korzyści dla gminy

W mającej wkrótce powstać w Trzemesznie Lubuskim i Grochowie fermie wiatraków gmina widzi same korzyści. Firma, która postawi elektrownię podpisała już kilka umów z rolnikami, na polach których mają stanąć maszty. - Wkrótce zostaną zawarte kolejne porozumienia - mówi burmistrz Sulęcina Michał Deptuch. Podkreśla też, że inwestor na własny koszt przygotowuje plan zagospodarowania terenu. - Kilka pierwszych wiatraków ma stanąć na polach wokół Grochowa i Trzemeszna jeszcze w tym roku. A cała ferma, licząca 24 maszty, ma być gotowa w 2010 r. - dodaje M. Deptuch.

Podkreśla, że elektrownia wiatrowa przysporzy gminie całkiem sporych podatków. Ma to być nawet 4 mln. zł rocznie. - Ważne jest też to, że inwestor dogadał się z naszą ENEĄ i podpisał umowę na dostawę prądu, który będzie puszczony dalej w sieć. A energię powstałą z elektrowni wiatrowej nie zawsze udaje się sprzedać - podkreśla burmistrz Deptuch.

A konsultacje?

- To bardzo dobrze, że wiatraki staną w okolicy Sulęcina - cieszy się miejski radny Ryszard Kosmala. - Szkoda tylko, że burmistrz nie skonsultował się w tej sprawie z mieszkańcami Grochowa i Trzemeszna - mówi. - To nie należało do obowiązku gminy, tylko do inwestora - odpowiada z kolei M. Deptuch, który twierdzi, że firma, która ma postawić wiatraki, rozmawiała z mieszkańcami obu wsi.

- Inwestor owszem, rozmawiał, ale na razie tylko z sołtysami - mówiła sołtyska Grochowa Maria Miszczuk. Nie ukrywa, że dobrze by było zorganizować spotkanie dla całej wsi. - Tym bardziej, że większość z nas popiera ten projekt - dodaje.
- W tej sprawie proszę dzwonić do prezesa - usłyszeliśmy od pracownika pomorskiej firmy "Ventus", która ma postawić wiatraki w okolicach Sulęcina. Niestety, prezes nie odbierał telefonu - ani u siebie w biurze, ani komórki.

Z planów budowy fermy wiatraków zadowoleni są mieszkańcy obu wsi - To bardzo dobrze, że ktoś o nas w końcu pomyślał. Może dzięki tym wiatrakom nasza wieś będzie bardziej zauważana? - zastanawia się Malwina Twardosz z Grochowa.

PRĄD Z WIATRU

Elektrownia wiatrowa to zespół urządzeń produkujących energię elektryczną, wykorzystujących do tego turbiny wiatrowe. Prąd uzyskany z wiatru jest uznawany jest za ekologicznie czysty. Światowym potentatem w produkcji energii wiatrowej są Niemcy (około 40 proc. produkcji w skali całego globu). Czy wiatraki na stałe wtopią się w krajobraz ziemi lubuskiej, czas pokaże. Elektrownie wiatrowe mają bowiem powstać m.in. w okolicy Gubina, Nowej Soli, Słubic, Strzelec Krajeńskich, Sulęcina, Rzepina, Wschowy czy Zbąszynia.