Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Ośna mówi: Wstyd mi za nasze miasto

Beata Bielecka
- Ja o to walczę od lat, bo tak nie powinno być - mówi Jan Borowski pokazując zniszczony chodnik na krzyżówce Chrobrego i Kolejowej.
- Ja o to walczę od lat, bo tak nie powinno być - mówi Jan Borowski pokazując zniszczony chodnik na krzyżówce Chrobrego i Kolejowej. fot. Beata Bielecka
- Mamy fatalne drogi a na chodnikach nogi można połamać - poskarżył się nam Jan Borowski, który mieszka przy Chrobrego. - W czasie kampanii burmistrz obiecał, że jak wygra wybory, zrobi porządek, ale nic się nie zmieniło - narzekał.

J. Borkowski od lat pisał do gminy, żeby w końcu naprawić chociaż rozjechany chodnik niedaleko jego domu. Na razie nic to nie dało.

Ludzie listy piszą...

Gdy przed ostatnimi wyborami był na stadionie, burmistrz Stanisław Kozłowski, wtedy kandydat na to stanowisko, wręczył mu długopis, swój program i zagadnięty o chodnik zapewniał, że jak wygra, to sprawę załatwi. - Nie dotrzymał słowa - skarżył się mieszkaniec Ośna. Półtora roku temu J. Borkowski z innymi mieszkańcami tej ulicy, napisali do burmistrza list zwracając uwagę na problem nie tylko rozjechanych chodników, ale też uciążliwego ruchu samochodowego. - Tiry jeżdżą z każdej strony. Od Rzepina i Gorzowa. Czasami jeden za drugim - narzekała Ludwika Borkowska, żona pana Jana.

Pod listem podpisało się 30 osób. Do dziś problem nie został jednak załatwiony. - A my musimy żyć w hałasie, wśród spalin - mówili małżonkowie. Opowiadali też, że ulica stała się bardzo niebezpieczna, bo kierowcy jeżdżą często na trzeciego i żeby uniknąć stłuczek wjeżdżają na chodnik.

...może coś się zmieni

Z informacji, które przekazał nam wczoraj burmistrz Kozłowski wynika, że problemy mieszkańców mogą zostać rozwiązane. Chyba jednak nie prędko.

- Wspólnie z rejonem dróg wojewódzkich w Sulęcinie zamierzamy przebudować ulicę Chrobrego i 11 Listopada - tłumaczył nam burmistrz. W planach jest budowa kanalizacji deszczowej, chodników, oświetlenia i położenie nowych nawierzchni. Ma to kosztować ok. 4 mln zł.

Gmina zrobiła już wspólnie z drogowcami projekt, co pozwoli starać się o pozwolenie na budowę. Problemem są jednak pieniądze na te inwestycję. - To bardzo duża suma i chociaż deklarujemy swój udział finansowy bez pomocy z zewnątrz nie uda się tego zrobić - mówił nam S. Kozłowski. - Dlatego będziemy składać wniosek unijny i starać się o dofinansowanie z Brukseli - tłumaczył. Jeśli to nie wypali, gmina będzie chciała zrealizować zadanie wspólnie z drogowcami z własnego budżetu.

- Nie jest to nasza droga, ale rozumiemy pretensje mieszkańców - tłumaczył burmistrz. Obiecał też, że ruszy się sprawa chodnika przy Chrobrego. - Jest niszczony przez samochody ciężarowe, które skręcają w ulicę Kolejową. Dlatego zabiegamy o zmianę w tym miejscu organizacji ruchu. Rejon dróg w Sulęcinie obiecał to zrobić. Bez tego, co rusz chodnik będzie niszczony, a my będziemy niepotrzebnie wydawać pieniądze na jego naprawę - podkreślał S. Kozłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska