Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzieżowy Dom Kultury pójdzie do budowlanki

Janczo Todorow
Sama chodziłam tu na zajęcia kiedy byłam dzieckiem, potem przyprowadzałam moje córki córki, a teraz ich dzieci - mówi Regina Porwisiak z wnukami Wiktorią i Krzysztofem.
Sama chodziłam tu na zajęcia kiedy byłam dzieckiem, potem przyprowadzałam moje córki córki, a teraz ich dzieci - mówi Regina Porwisiak z wnukami Wiktorią i Krzysztofem. Janczo Todorow
W czasie wakacji wszystkie sekcje z Młodzieżowego Domu Kultury mają być przeniesione do budynku Zespołu Szkół Budowlanych. Zabytkowa kamienica po placówce ma być sprzedana za 1,1 mln zł.

MDK podlega pod powiat, który od lat boryka się z problemami finansowymi. Kłopoty zaczęły się jeszcze w czasie likwidacji PSP ZOZ i po przejęciu jego zobowiązań. - Dług był tak duży, że nie byliśmy w stanie obsłużyć odsetek - wspomina Edward Skobelski, były starosta, a obecnie radny powiatowy. - Już wtedy zadłużenie wynosiło 40 mln zł. Wzięło się to stąd, że sądy w całym kraju orzekli, iż następcą prawnym spłaty zadłużenia są powiaty. W tej sytuacji musieliśmy zaciągnąć kredyt bankowy w wysokości 25 mln zł. To był jedyny ratunek przed komornikiem. Dzięki temu zostały spłacone należności osobom fizycznym i prawnym. Pozostały zobowiązania wobec ZUS i Urzędu Skarbowego.
Na koniec starego roku zadłużenie powiatu wyniosło ok. 45 mln zł. Czy samorządzie grozi zarząd komisaryczny? - Myślę, że nie. Jestem przekonany, że obecne władze zdają sobie sprawy, że powiat musi mieć zrównoważony budżet - dodaje Skobelski.
- Ustawa o finansach publicznych zobowiązuje nas do zaciskania pasa - mówi Janusz Dudojć, przewodniczący rady powiatu. - Być może trochę za późno wprowadzono ją w życie, ale wprowadzi dyscyplinę finansową. Powiat będzie mógł wydać tylko tyle, ile wynoszą dochody. Nie stać nas na wzięcie kredytu na inwestycje. Najgorzej jest to, że państwo przydziela coraz większe zadania, ale nie daje na nie pieniędzy.

Zaciskania pasa powoduje, że powiat stara się spieniężyć nieruchomości, które są niepotrzebne. Już kilka lat temu na sprzedaż wystawiono budynki po domu dziecka w Łęknicy. Trwają przygotowania do przeniesienia "rolniczaka" i sprzedaży jego budynku.
Pod "nóż" idzie także i kamienica, w której od wielu lat mieści się MDK. Zapadła już decyzja, że wszystkie sekcja zostaną przeniesione do wolnych pomieszczeń w Zespole Szkół Budowlanych. Obecnie trwa w nich remont i adaptacja za dodatkowe pieniądze, które starostwo pozyskało w ramach subwencji. - Żadne sekcje nie zostaną zlikwidowane, chcemy jedynie fizycznie przenieść działalność placówki - zapewnia wicestarosta Danuta Madej.
Zabytkowa kamienica, w której jeszcze do lata pozostanie MDK została wyceniona na 1,1 mln zł.
- Nie bardzo mi się podoba ten pomysł z przeprowadzką - mówi Regina Porwisiak. - Dawno temu jako dziecko chodziłam do tej placówki, później moje córki też. Teraz na zajęcia przyprowadzam wnuczkę i wnuka. Jesteśmy przywiązani do tego obiektu, jest tu ładne, a ponadto jest w centrum miasta.
Tymczasem do budowlanki będzie trochę za daleko.

- Mnie również się to nie podoba - mówi Robert Dalkowski. - Ja sam chodziłem do tego obiektu, teraz moja córka uczęszcza w zajęciach. Nie wiem czy w budowlance będzie tak dobrze.
Co na to szef MDK Marek Konieczny? - Jeżeli w budowlance będziemy mieli podobne warunki, dlaczego nie? Trzeba pamiętać, że u nas uczęszcza ponad 500 dzieci, działamy także w terenie. Zapowiada się, że po adaptacji nowego budynku będziemy mogli funkcjonować w nim normalnie. Byłem tam i oglądałem, nie jest źle - zapewnia.
- Niestety, liczy się każda złotówka. - zastrzega Janusz Dudojć. - Musimy zachować płynność finansową powiatu, w przeciwnym razie za dwa lata może się okazać, że dług przekroczy dopuszczalną granicę i nie będziemy mogli uchwalić budżetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska