Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na razie rozkład pozostaje bez zmian

Artur Matyszczyk
- Likwidacja pociągów pociągnie za sobą zwiększenie bezrobocia - uważają Danuta Spychała, Alicja Stempel i Inga Skowronek
- Likwidacja pociągów pociągnie za sobą zwiększenie bezrobocia - uważają Danuta Spychała, Alicja Stempel i Inga Skowronek fot. Bartłomiej Kudowicz
- Nie zabierajcie najważniejszego dla nas pociągu - apelują mieszkańcy. Dyrekcja PKP odpowiada: - Ten kurs w tej chwili zostaje.

Mieszkańcy Bytnicy, Budachowa, Dobrosułowia, Radnicy i Szklarki Radnickiej od dwóch tygodni z drżeniem serca przyglądają się negocjacjom dyrekcji PKP z marszałkiem województwa.

Powód? Planowana likwidacja części kursów - według wstępnych planów - ma również obejmować pociąg wyjeżdżający z Budachowa do Zielonej Góry o 6.19. Bez niego mieszkańcy byliby skazani na mnóstwo uciążliwości.

- Przede wszystkim stracą nasze dzieci. Jeżdżą do szkoły do miasta. Gdy pociągu nie będzie, wtedy będą musiały wstawać nie przed szóstą, a dużo wcześniej - tłumaczy Inga Skowronek z Budachowa.

Będą wstawać o 4.00

W najgorszej sytuacji byliby mieszkańcy Dobrosułowia. Oni, żeby zdążyć na pociąg musieliby wstawać o 4.00. Potem dojeżdżać rowerem 3 km do Budachowa.

- To jest absurd. Rozumiem, że mogą być likwidowane pociągi, które jeżdżą puste. Ale dyrekcja przymierza się do usunięcia obładowanych kursów. Lepiej niech już zniknie ten kurs o 8.42. Poza tym w ten sposób, nie dbając o dobro mieszkańców, powiększa się bezrobocie w gminach. Ludzie chcą pracować, chcą dojeżdżać do większego miasta. Ale jak? Nie mają czym. Wielu jest zdanych na kolej - dodaje Danuta Spychała.

Najgorętsza atmosfera panuje w Szklarce Radnickiej. Ludzie gotowi są nawet przyjechać do Zielonej Góry i ostro zaprotestować.

- A co nam pozostaje? Górnicy zamanifestowali swoje niezadowolenie. Dostali co chcieli. Widać u nas w kraju nie ma innego sposobu. Jeśli będzie trzeba, my postąpimy podobnie - mówi Janusz Radek.

Atmosfera gęstnieje

Ludzie żyją w niepewności. A atmosfera przez to gęstnieje z każdym dniem. W imieniu Czytelników skontaktowaliśmy się z dyrekcją kolei.

- W tej chwili kursowi, na którym najbardziej zależy mieszkańcom tej części powiatu, nie grozi likwidacja. Były takie plany. Ale na razie nie zostaną zrealizowane - uspokaja dyrektor Grzegorz Dwojak.

Czy to oznacza, że ten pociąg w ogóle nie będzie zlikwidowany? - Teraz za wcześnie na konkrety. Zespół przedstawicieli kolei pracuje nad odpowiednią ofertą z ludźmi z urzędu marszałkowskiego. Do rozstrzygnięcia jest dużo kwestii technicznych. Na ostateczne decyzje musimy czekać - dodaje G. Dwojak.

Mieszkańcy mają nadzieję, że kolej weźmie pod uwagę ich potrzeby i sytuację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska