MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na tropie złomiarzy

Zbigniew Janicki
Przez ponad 6 godzin patrol (od lewej) Marek Kozioł, Andrzej Hylewski i Łukasz Basiński przeczesywał tereny kolejowe przy pomocy kamery termowizyjnej. Tej nocy nie było tam złodziei.
Przez ponad 6 godzin patrol (od lewej) Marek Kozioł, Andrzej Hylewski i Łukasz Basiński przeczesywał tereny kolejowe przy pomocy kamery termowizyjnej. Tej nocy nie było tam złodziei. fot. Zbigniew Janicki
Razem z policjantami, funkcjonariuszami Straży Ochrony Kolei i Straży Granicznej szukaliśmy złomiarzy rozkradających złomowiska.

W środę o godz. 20 zaczynamy patrol. Ruszamy na trasę Żagań - Żary. Wraz z nami dzielnicowy Mariusz Głowa i funkcjonariusz SOK Andrzej Pawłowski. Do dyspozycji mamy latarki i doświadczenie, ale tak naprawdę naszymi oczami i nosem jest... wyszkolony wilczur Rino. - W naszej ewidencji ma numer 768. Jednak nie jest zwykłym statystycznym kolejnym zwierzęciem, tylko towarzyszem i fachowcem w swojej dziedzinie - podkreśla A. Pawłowski.

Tylko jedna wada

Przy torach kolejowych jest mnóstwo elementów, które wpływają na bezpieczeństwo podróżnych. Widzimy przewody, poprzerywane i złączone w kilku miejscach. - Każda kradzież, to potencjalne zagrożenie dla podróżnych w pociągach i na przejazdach przez tory - mówią A. Pawłowski i M. Głowa.

.

Po oględzinach wracamy do kolejowej bazy. Tu dołączają do nas mundurowi ze Straży Granicznej w Przewozie. Dzielimy się na dwie grupy i wyruszamy w teren. Tym razem są z nami dzielnicowy Marek Kozioł, funkcjonariusz SOK Andrzej Hylewski i pogranicznik Łukasz Basiński. Wyruszamy terenowym mercedesem w stronę Małomic i Niegosławic. - Oglądamy efekty działalności złodziei złomu -wycięty fragment bariery z zabytkowego wiaduktu przy Moczyniu. - Po drugiej stronie nie ma już prawie wcale zabezpieczenia - mówią mundurowi.

W pracy pomaga nam nowoczesna kamera termowizyjna. Jej wadą jest spora waga ok. 10 kg, natomiast zalet ma bez liku. - Można rozpoznać złodzieja złomu z odległości kilometra, obraz jest nagrywany i może być przechowywany na komputerowym twardym dysku, jako dowód przestępstwa - opowiada o swoim drogocennym cacku pogranicznik z Przewozu.

Gogle czwartej generacji

Rzeczywiście, można zauważyć kicające zające, od czasu do czasu koło nasypu pojawia się większy czworonożny zwierz. Po powrocie na bazę o godz. 3.00 spotykamy drugi zespół, który właśnie powrócił aż z okolic Żar i Bieniowa. Co prawda nie mają oni super nowoczesnej i pomocnej kamery wartej ponad 100 tys. zł, ale za to wspomagają się goglami noktowizyjnymi. - Bardzo się przydają te gogle, tak zwanej czwartej generacji. Można je używać w pomieszczeniach i na otwartej przestrzeni - wyjaśnia pogranicznik Jerzy Więcław, przydzielony do pomocy A. Pawłowskiemu i M. Głowie.

Żadnej z dwóch grup nie udaje się jednak zatrzymać żadnego złomiarza, znaczy nikt niczego tej nocy na torach nie ukradł. Ale nie zawsze jest tak dobrze. - W ubiegłym roku, tylko na obszarach kolejowych, ujawnionych zostało 31 przestępstw, głównie kradzieży szyn, śrub i kabli - wylicza oficer prasowy żagańskiej policji Sylwia Woroniec i podkreśla, że dzięki akcjom z bardzo pomocnym sprzętem radykalnie spadła ilość przestępstw na terenach kolejowych.

Miesiące temu, dzięki akcjom z noktowizorami i nowoczesnymi kamerami został namierzony człowiek, który okradał skup złomu. Jak został złapany? - Nowoczesne czułe urządzenia sprawdzają się nawet w zalesionych terenach - mówią tylko A. Hylewski i A. Pawłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska