Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nareszcie jest sukces!

(zico)
Paweł Piętak (z piłką) zdobył siedem goli i był jednym z bohaterów w meczu z Nielbą
Paweł Piętak (z piłką) zdobył siedem goli i był jednym z bohaterów w meczu z Nielbą Remigiusz Kloc
Chrobry Głogów wywalczył w Wągrowcu dwa punkty. Kibice czekali na to zwycięstwo od 22 października, kiedy nasi dali lanie Miedzi Legnica. Później siedem razy z rzędu schodzili pokonani.

Przed sobotnim pojedynkiem oba zespoły miały taki sam dorobek. Nasi i rywale walczą o szóste miejsce, które daje w play offach szansę na grę półfinale. Głogowianie po ubiegłorocznych porażkach chcieli udowodnić, że jeszcze mogą powalczyć o dobrą lokatę. Nieba, po dobrej końcówce jesieni, nabrała apetytu na coś więcej, niż tylko środek tabeli.

Początek meczu był wyrównany. Jako pierwszy do siatki trafił Jakub Płócienniczak, ale chwilę później wyrównał najskuteczniejszy w tym dniu gracz Chrobrego Paweł Piętak. W 5 min ponownie po rzucie Piętaka głogowianie po raz pierwszy objęli poradzenie 3:2.

Jednak od tego momentu na parkiecie uwidaczniała się przewaga gospodarzy. Nie do zatrzymania był Dawid Przysiek, który pociągnął swój zespół do aktywniejszej gry. Po kolejnych bramkach Przemysława Krajewskiego, Rafała Przybylskiego, Łukasza Gieraka i Aleksieja Szyczkowa w 14 min Nielba objęła prowadzenie 9:7. Gdy w 20 min Paweł Smoliński rzucił na 12:9 gra się wyrównała. Oba zespoły trafiały do siatki na przemian i Chrobry nadal miał do odrobienia trzy bramki.

Początek drugiej odsłony nie nastrajał optymistycznie. Przysiek ponownie zaliczył gola i różnica wzrosła do czterech bramek. Przewaga gospodarzy była widoczna, ale tym razem na przeszkodzie stanął Sebastian Zapora. To m.in. dzięki jego postawie głogowianie nie pozwolili przeciwnikom zdecydowanie odskoczyć. W tej części Zapora obronił pięć karnych!

Przyjezdni z trudem, ale systematycznie zmniejszali różnicę. Nadzieja na zwycięstwo pojawiła się w ostatnim fragmencie meczu. W 54 min przy stanie 27:25 bramkę zdobył Michał Bednarek, a następnie karnego nie wykorzystał Krajewski. Postawa Zapory uskrzydliła kolegów. W 57 min dzięki Piotrowi Olęckiemu i Markowi Świtale głogowianie objęli prowadzenie 28:27. Nielba za sprawą Gieraka wyrównała, ale w ostatniej minucie zwycięstwo Chrobremu dał Adam Świątek.

- Walka na boisku była przez sześćdziesiąt minut - skomentował trener Chrobrego Zbigniew Markuszewski. - Gospodarze niemal przez cały mecz prowadzili trzema bramkami, ale ambitnie goniliśmy. Jest to ważna wygrana, bo zdajemy sobie sprawę, że to właśnie z Nielbą będziemy walczyć o szóstą lokatę w rundzie zasadniczej.

Emocji nie krył kierownik drużyny Stanisław Cenker. - Ostatnie dziesięć minut to był horror - powiedział. - Od wielu lat towarzyszę Chrobremu, ale takich końcówek, jak z Nielbą, to nie pamiętam.
NIELBA WĄGROWIEC - CHROBRY GŁOGÓW 28:29 (16:13)
NIELBA: Konczewski, N. Witkowski, Kubiszewski - Przysiek 9, Krajewski, Przybylski po 5, Gierak 4, Szyczkow 2, Smoliński, Świerad, Płócienniczak po 1, Niewrzawa, B. Witkowski, Tórz.
CHROBRY: Stachera, Zapora - Piętak 7, Świtała 5, Mochocki, Kuta po 4, Płaczek, Różański, Żak po 2, Olęcki, Świątek, Bednarek po 1, Frąszczak, Wyskokinski.
Kary: 6 min - 6 min. Sędziowali: Jakub Tarczykowski i Andrzej Rajkiewicz (obaj Szczecin). Widzów 700.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska