Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie przyszedłem pana nawracać. Łatwe teologie - pisze ks. Piotr Bartoszek

ks. Piotr Bartoszek
fot. Leszek Kalinowski, Archiwum Instytut Filozoficzno-Teologicznego

Gdyby zbadać wszystkie sygnały, które do nas docierają, można by dojść do wniosku, że świat powinien się skończyć już z tysiąc razy. Galopujące przemiany społeczne, wojny, pandemie, zmiany klimatyczne, katastrofy naturalne, efekty globalizacji, drożyzna, itd. Niejeden, obserwując to wszystko, złapał się za głowę i pomyślał, że to już koniec. I niejeden znalazł poparcie dla swoich obaw w religii. Niektóre widma katastrofy są jakby wzięte żywcem z Ewangelii: „Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie” (Łk 21,10-11) - to tylko niektóre elementy scenariusza końca, który szkicuje Jezus. Jednak warto dodać, że tego typu scenariusz zrealizował się już wielokrotnie w dziejach świata. I każde pokolenie miało swoje „znaki końca”. A jednak trwamy.

Wcale nie zamierzam w ten sposób banalizować złożonych problemów ani ich rozstrzygać. Nie zamierzam też przekonywać, że żadnego końca nie będzie. Łatwo jest jednak wzbudzać lęk. I łatwo tym lękiem sterować, bo lęk rodzi uproszczone interpretacje, łatwe teologie. Ukazuje na przykład rozzłoszczonego Boga, którego gniew sięga zenitu i którego trzeba odwieść od realizacji jego planów, przejednać, poskromić. A czym? - tu już duże pole dla pobudzanej lękiem fantazji.

Tymczasem przestroga Jezusa jest wciąż aktualna: „Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. (…) I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec” (Łk 21,8-9).

Przeżyć każdą z tych sytuacji jako okazję, by wyjść ze swoich iluzji. Ku Bogu, który siebie definiuje jako miłość. A w miłości nie ma lęku (1 J 4,18).

Ksiądz dr Piotr Bartoszek jest dyrektorem ITF im. Edyty Stein w Zielonej Górze

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska