Jak poinformował w czwartek, 31 sierpnia, GIOŚ, nielegalny transport odpadów z Niemiec do Polski ujawniła kontrola przeprowadzona w ramach systemu SENT. Nie posiadał on wymaganych notyfikacji oraz poprawnie wypełnionej dokumentacji przewozowej.
Blisko 20 tys. metrów sześciennych odpadów
Firma odpowiedzialna za te transporty wysyłała również odpady do Boczowa w powiecie sulęcińskim. Inspekcja Ochrony Środowiska w obu miejscach przeprowadziła kontrole. Zdjęcia zrobione z drona ułatwiły oszacowanie ilości przywiezionych odpadów. Ze wstępnych ustaleń wynika, że łącznie do obu miejscowości nielegalnie przywieziono ok. 20 tysięcy metrów sześciennych odpadów mieszaniny gruzu i zmieni, z elementami azbestu.
Czytaj również:
- Centralne Laboratorium Badawcze GIOŚ pobrało również próbki odpadu do dalszych badań laboratoryjnych mających na celu ustalenie, czy w tej mieszaninie mogą znajdować się substancje niebezpieczne – przekazał Główny Inspektor Ochrony Środowiska. [cyt]
COMPONENT {"params":{"text":"Odpady trafiły do Niemiec","id":"odpady-trafily-do-niemiec"},"component":"subheading"}
Po otrzymaniu zgłoszenia o nielegalnym międzynarodowym przemieszczaniu odpadów, GIOŚ zawiadomił niemiecki urząd terytorialnie odpowiedzialny za odbiór oraz zagospodarowanie odpadów i zobligował go do ich usunięcia. 16 sierpnia 2023 roku odpady zostały odebrane przez SBB Sonderabfallgesellschaft Brandenburg/Berlin mbH i przetransportowane z powrotem do Niemiec.
W dokumentacji przewozowej jako odbiorcę i instalację odzysku wskazano dwa różne krajowe podmioty. Wysyłający wskazał, że przedmiotem przemieszczenia miały być odpady tworzyw sztucznych z listy zielonej, podczas gdy w rzeczywistości wysłano mieszaninę odpadów tworzyw sztucznych, odpadów materiałów izolacyjnych, włókna szklanego, kawałków drewna i metali – przekazano w komunikacie.
[cyt]GIOŚ ustalił, że 7,2 t odpadów pochodziło z demontażu wiatraka będącego częścią elektrowni wiatrowej na terenie Niemiec.
Nielegalny transport bez zezwoleń
Zlecona kontrola podmiotów, które miały odebrać niemieckie odpady wykazała, że podmiot realizujący transport nie złożył do GIOŚ stosownego pisemnego zawiadomienia o mającym nastąpić transgranicznym przemieszczeniu odpadów oraz nie powiadomił o tym fakcie niemieckiego organu wysyłki.
W przypadku przywozu do Polski tego typu odpadów każdy transport podlega procedurze notyfikacyjnej co oznacza, że odbywa się na podstawie zgody GIOŚ i właściwego urzędu niemieckiego. W tym przypadku transport odbywał się bez wymaganych pozwoleń i miał charakter nielegalny - napisano w komunikacie.
GIOŚ zwrócił się do właściwych miejscowo Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska o przeprowadzenie kontroli obydwu polskich podmiotów zaangażowanych w ten proceder. W wyniku jednej z nich wykryto, że kontrolowany podmiot był zaangażowany w międzynarodowe przemieszczanie odpadów. Inspekcja podjęła działania sankcyjne. Kontrola drugiego polskiego podmiotu jest w toku.
Zobacz wideo: Zielona Góra Przylep. Wnętrza i hala po pożarze:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?