Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Lewica wybierze władze. Szykuje się bratobójcza walka

Daniel Sawicki
Daniel Sawicki
Lubuska lewica w wybierze w sobotę nowe władze
Lubuska lewica w wybierze w sobotę nowe władze Janusz Życzkowski
W sobotę lewica wybierze swoje władze w Lubuskiem. Dla wielu działaczy to będzie przełomowy zjazd, bo może stanowić zakończenie ich bytności w lokalnej i ogólnopolskiej polityce. Po zjeździe, obok „starej gwardii” z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, we władzach partii pojawią się przedstawiciele byłej Wiosny Roberta Biedronia. Lewica zostanie ułożona na nowo.

To będzie historyczny zjazd Nowej Lewicy. Nowy twór na rynku politycznym przejmie schedę po dawnym SLD i Wiośnie. Już dziś wiadomo, że zapowiada się bezpardonowa walka o partyjną władzę. Delegaci wybiorą parę współprzewodniczących, którzy przez najbliższe lata pokierują lubuskimi strukturami partii. Wiadomo, że ze strony dawnej Wiosny kandydatką na współprzewodniczącą będzie posłanka Anita Kucharska-Dziedzic, która nie ma konkurencji w szeregach dawnej Wiosny. Kucharska Dziedzic to zaufana osoba Roberta Biedronia. Jest od początku w formacji obecnego europosła i jej wybór będzie dla działaczy Wiosny naturalny.

Zupełnie inaczej sprawa wygląda jednak po stronie SLD, gdzie nie jest pewne ilu kandydatów będzie walczyło o fotel współszefa partii, którą przez lata kierował poseł Bogusław Wontor. To pod rządami Wontora partia rosła w siłę i przeżywała upadki, ale jej lider zawsze dzierżył ster przewodniczącego.

Wiadomo jednak, że w samej frakcji SLD Wontor ma przeciwników. I nie jest pewne jak potoczą się losy wyborów. W szeregach dawnego SLD jest bowiem część działaczy, którzy na fotelu współprzewodniczącego widzą członka zarządu województwa lubuskiego Tadeusza Jędrzejczaka. W praktyce rozłam oznacza bunt przeciwko Wontorowi, który kilka miesięcy temu został zawieszony przez przewodniczącego partii Włodzimierza Czarzastego. Wtedy też jego przeciwnicy zwietrzyli szanse na usunięcie Wontora ze stołka szefa partii. Wontor poszedł jednak do sądu i wywalczył sobie w nim zabezpieczenie które daje mu pełne prawa partyjne. Nie zmienia to faktu, że ma wokół siebie zdecydowana na wszystko opozycję. Wszak nie od dziś wiadomo, że najgorszy wróg to wróg partyjny i to ze swojej partii.

- To grupa działaczy i polityków byłego SLD i jednocześnie pracowników z urzędu marszałkowskiego, skupiona wokół Jędrzejczaka – powiedział nam jeden z ważnych polityków lewicy. – Mimo iż Wontor wsadził ich na dobre posady, postanowili pozbyć się swojego szefa. Inna sprawa to to, że w Jędrzejczaku nie widzą prawdziwego lidera, a gdy zostanie współprzewodniczącym niemal od razu rozpocznie się walka o władze. Jędrzejczak ma już bowiem swoje lata i młodzi, głodni władzy i stanowisk będą chcieli się go po prostu pozbyć.

Jędrzejczak będzie mógł więc liczyć na głosy rozłamowców i być może dawnej Wiosny. Z kolei Wontor ma za sobą partyjny aktyw z całego województwa. Według znawców tematu i lewicy współprzewodniczącymi zostaną Kucharska Dziedzic i Wontor.
Początek sobotniego zjazdu w Sali kolumnowej Urzędu Marszałkowskiego o godz. 10.00. Po zjeździe zapewne przyjdzie czas na rozliczenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska