MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy czlowiek "od kultury" w Zbąszynku zaczyna bardzo ambitnie

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
KRZYSZTOF KRZYWAK, pedagog, samorządowiec, absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, żona Elżbieta, dzieci: Sebastian (30 lat), Jakub (27), Marysia (17), hobby: rzeźbiarstwo
KRZYSZTOF KRZYWAK, pedagog, samorządowiec, absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, żona Elżbieta, dzieci: Sebastian (30 lat), Jakub (27), Marysia (17), hobby: rzeźbiarstwo fot. Paweł Janczaruk
Rozmowa z Krzysztofem Krzywakiem ze Zbąszynka, głównym specjalistą do spraw kultury w gminie, świeżo zatrudnionym w domu kultury.

- Zajmuje pan gabinet poprzedniego kierownika domu kultury, ale pełni funkcję "głównego specjalisty"...
- ...i działam z upoważnienia dyrektora Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji. To wybieg formalny, gdyż jako radny nie mogę w samorządzie pełnić funkcji kierowniczych. A zadanie przyjąłem czasowo, na dwa lata.

- Szkoda, pamiętam jak świetnie sprawdził się pan przed laty jako dyrektor Regionu Kozła.
- Trudno dziś powiedzieć, jak mi się tutaj ułoży. Na razie obsada placówki to ja i dwóch pracowników gospodarczych plus stażystka. Wszyscy merytoryczni - instruktorzy, są na umowie-zleceniu. Od stycznia chcę to zmienić, bo jednak najważniejsza jest działalność kulturalna.

- Domyślam się, znając pana od lat, że zmian będzie więcej...
- Sytuacja placówki jest trudna. Obiekt, jak na dzisiejsze czasy, jest "nieustawny". Wielka sala kinowa, duża sala taneczna, sala konferencyjna, a nie ma gdzie prowadzić działalności merytorycznej w małych grupach. Istnieje tylko salka na strychu wyremontowana przez poprzednika, pana Chwałkowskiego. Dlatego mamy nieliczne formy działalności: studio piosenki Michała Łysiaka, pracownię modelarską Piotra Mikułko, grupę taneczną Flow Natalii Jarczyńskiej, chór Mariana Dobaka i zespół Harmonia Bożeny Koznaneckiej-Praniewicz.

- Co zatem pan zamierza?
- Muszę zacząć od remontu dachu, bo woda w sali tanecznej leci za kołnierz. Trzeba powiększyć liczbę pomieszczeń na strychu i tam ulokować sekcje, chciałbym, żeby łącznie z istniejącymi było 11 sekcji, w tym plastyczna, rzeźbiarska, klub poetycki w piwnicy, scena teatralna od przedszkolaka do emeryta, chciałbym też utworzyć ognisko muzyczne.

- Sporo. Sam pan to udźwignie?
- W październiku powołam jako organ doradczy Radę Programową oraz Młodzieżową Radę Kultury. A gdy w nowym roku ruszymy z nowym budżetem, przybędzie pracowników etatowych. Pod takie rozwiązanie przygotowałem strukturę domu kultury, która ma mieć trzy podstawowe działy. Pierwszy - dział upowszechniania kultury, gdzie będą sekcje i gdzie będziemy realizować tzw. małe, jednorazowe projekty kulturalne, potem dział informacji, promocji i organizacji imprez, w ramach którego planuję rozbudowę domu kultury o centrum artystyczne w kierunku amfiteatru; tutaj znajdzie się kiedyś biblioteka, galeria i muzeum oraz trzeci dział historyczno-wydawniczy.

- No znakomicie to wygląda. I bardzo ambitnie.
- Mam nadzieję, że się powiedzie. Chciałbym jeszcze dodać, iż zgodnie z kontraktem, samorząd polecił mi w ciągu dwóch lat oddzielenie placówki kultury od ośrodka sportu i usamodzielnienie jej.

- Od czego zatem pan zaczyna?
- Od koncertu 14 października pt. "Spieszmy się", podczas którego będą rozprowadzane cegiełki mające pomóc w powołaniu fundacji zajmującej się kulturą i wspierającą osoby chore na choroby nowotworowe.

- Życzę powodzenia i dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska