Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O uzdrowisku w Łagowie trzeba zapomnieć?

Czesław Wachnik
Zapewne szkoda, że Perła Ziemi Lubuskiej nie będzie jednocześnie uzdrowiskiem.
Zapewne szkoda, że Perła Ziemi Lubuskiej nie będzie jednocześnie uzdrowiskiem. Mariusz Kapała
Jeszcze rok temu wydawało się, że Łagów Zdrój to pewnik. Ale według obecnego wójta uzdrowisko uniemożliwi inwestycje.

Łagów będzie zdrojem. W 2016 roku, najpóźniej w 2017. Tak mówił z dumą jeszcze dwa lata temu ówczesny wójt Ryszard Oleszkiewicz. Zbierano dokumenty, pukano do warszawskich drzwi. Lokalna władza zamówiła tzw. operat uzdrowiskowy, prosiła o zbadanie wody i powietrza, rozmawiała w sprawie budowy ujęcia wody i jej pijalni, ba - powstania pierwszego sanatorium. Wydawało się, że nadanie miana zdroju to tylko kwestia czasu.

Wszystko zmieniło się wraz z nastaniem nowej władzy. - Nie sądzę, by było możliwe utworzenie uzdrowiska czy też zdroju - oświadczył wójt Czesław Kalbarczyk. - Bardziej realne będzie utworzenie obszaru uzdrowiskowego. O tym dyskutowaliśmy na wielu komisjach rady, rozmawialiśmy z mieszkańcami. Wniosek wydaje się jeden i postawię go na obradach rady gminy. Rozważymy, czy mamy być obszarem uzdrowiskowym. Konsultacje powinny się odbyć w 2016 roku, w tym też roku trzeba wystąpić do ministerstwa zdrowia o uznanie Łagowa właśnie takim obszarem.

Skąd ta zmiana? Wójt odpowiada, że powodów jest kilka. Pierwszym jest ten, że w przypadku uzdrowiska obostrzenia dotyczące inwestycji są tak duże, że praktycznie niczego nie można budować, modernizować itp. Dotyczy to szczególnie tzw. strefy A, co w przypadku Łagowa oznacza centrum miejscowości. W grę wchodzi nie tylko to. W Gronowie zaplanowano powstanie strefy ekonomicznej. Przy zdroju, strefa nie mogłaby powstać. Po drugie, by utworzyć zdrój, konieczne jest powstanie sanatorium i pijalni wody. - Tymczasem to mało realne. Woda jest w prywatnych rękach, a obecni właściciele Moreny, gdzie miało być sanatorium, zmienili plany - przekonuje wójt.

Prezes dawnej Moreny, a obecnie Lubuskiego SPA Piotr Szrama też jest przekonany, że obwarowania dotyczące uzdrowiska są tak restrykcyjne, iż trzeba byłoby zlikwidować wiele firm. Dlatego nasz rozmówca również stawia na obszar uzdrowiskowy. Chociaż nie ukrywa, że gdyby było możliwe sanatorium, to SPA mogłoby się przebranżowić. Natomiast w przypadku obszaru uzdrowiskowego obiekt będzie chciał proponować takie usługi jak masaże, zabiegi rehabilitacyjne itp. - Klientów może być wielu, gdyż Łagów jest znaną miejscowością także za granicą. A byłaby jeszcze bardziej znana, gdybyśmy np. wykorzystali to, że przed wojną przyjeżdżali tu Niemcy, by się inhalować. Nie ma w Europie takiego miejsca, gdzie tak wiele jest lasów bukowych - zachwala prezes Szrama.

Pijalnię wody wraz z jej wytwórnią miał zbudować Dariusz Zachar. Odwiedziliśmy miejsce, gdzie miała powstać. Budynek jest w stanie surowym, prowadzone są wykopy, montowane rury od ujęcia wody do budynku. - Dotrzymam słowa. W połowie przyszłego roku rozpocznę produkcję wody mineralnej i leczniczej, uruchomię pijalnię. Czy ma być uzdrowisko, czy obszar uzdrowiskowy? Wolałbym uzdrowisko. Ale jak nie powstanie, też sobie dam radę - stwierdził D. Zachar.
Podzieleni są mieszkańcy, jedni są za zdrojem, inni się go boją, bo np. trzeba będzie opalać piece gazem. Dziś palą tanim drewnem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska