Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Os. Braniborskie w Zielonej Górze nadal jest bez sklepu

Alicja Bogiel 0 68 324 88 46 [email protected]
- Teraz albo nosimy zakupy pod górkę, albo przepłacamy w małych sklepikach - mówią mieszkańcy osiedla
- Teraz albo nosimy zakupy pod górkę, albo przepłacamy w małych sklepikach - mówią mieszkańcy osiedla
Mieszkańcy os. Braniborskiego nadal muszą daleko wędrować po zakupy. Sprawdziliśmy więc, co dzieje się z zapowiadanym tam otwarciem marketu. I wychodzi na to, że z zapowiedzi nici...

W agencjach nieruchomości w Zielonej Górze i Poznaniu leżą oferty sprzedaży byłego sklepu przy ul. Braniborskiej. Społem szuka nowego właściciela nieruchomości już od wielu miesięcy. Niestety, zdecydowanych na transakcję nie ma. Było kilka zainteresowanych firm, ale ofert nie złożyły. Po tym, jak mieszkańcy osiedla nie dopuścili do postawienia tam wysokiego apartamentowca, nic na tym terenie się nie dzieje. - Nam nie udało się sprzedać nieruchomości pod blok, ale mieszkańcy też nie mają wymarzonego sklepu - ocenia dzisiejszą sytuację prezes Społem Janusz Makowski.

Protest poskutkował

Przypomnijmy - w ubiegłym roku firma Real Inwest postanowiła postawić na os. Braniborskim wysoki apartamentowiec z mieszkaniami oraz lokalami handlowymi i usługowymi. Mieszkańcy pobliskich bloków jednak zaprotestowali. Nie spodobała im się wysokość zapowiadanego budynku i jego przeznaczenie. - My chcemy tutaj sklepu osiedlowego, a nie kolejnych mieszkań - mówili. Były podpisy, protesty, gorące spotkania z władzami miasta... To doprowadziło do przeznaczenia tego terenu jedynie pod handel i usługi. Dodatkowo z zastrzeżeniem wysokości obiektu do ośmiu metrów. Tak przewiduje studium zagospodarowania miasta.

Mieszkańcy wyszli z tej awantury zadowoleni, ale zapis odstraszył nie tylko inwestorów od apartamentowca, ale również firmy handlowe. - Był kontrahent zainteresowany postawieniem tam sklepu, ale stwierdził, że ograniczenie wysokości budynku jest zbyt duże - zdradza Marek Krojcig, mieszkaniec osiedla i przedsiębiorca, który sam zachęcał firmy do zainwestowania w tym miejscu.

A teraz jeszcze kryzys...

Spółdzielnia Społem rozważała w ubiegłym roku pozew do sądu przeciwko miastu, myślała o odszkodowaniu. Ostatecznie złożyła protest do studium zagospodarowania. Rada pozostawiła jednak pismo bez rozpatrzenia i nic się nie zmieniło. Chętni do budowania odpuścili sprawę. A inni się nie pojawili.

- Dodatkowo mamy teraz kryzys - przypomina M. Krojcig. - Inwestorzy długo myślą, zanim wydadzą pieniądze. Co nie znaczy, że nie ma szansy, by market tam powstał. Może ktoś się zdecyduje.
Nadal pozostanie jednak problem ośmiu metrów. To raczej nie ułatwi łowienia inwestora. Wiele wskazuje więc na to, że w najbliższych miesiącach mieszkańcy os. Braniborskiego nadal będą mieć do sklepu daleko. Coraz częściej więc słychać głosy, że szkoda pomysłu Real Inwestu. - Może trzeba było się zgodzić na jakiś blok w tym miejscu? - zastanawia się Maria, mieszkanka osiedla. - Tam miały być sklepy, basen, punkty usługowe. Może trzeba było ograniczyć wysokość, ale na blok pozwolić?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska